Protest na budynku ministerstwa środowiska
W obronie Puszczy Białowieskiej
Weszli na dach ministerstwa środowiska i protestują
Aktywiści z Greenpeace weszli na dach budynku ministerstwa środowiska i rozwiesili transparent z napisem "cała puszcza parkiem narodowym".
Protestują przeciwko decyzjom ministra Jana Szyszki, który zatwierdził zwiększenie wycinki drzew w nadleśnictwie Białowieża. Szyszko tłumaczył, że chodzi o ratowanie Puszczy Białowieskiej m.in. przed kornikiem drukarzem.
(WP, TVN24, oprac.: mg)
Prztrwać kolejne stulecia
Zdaniem Greenpeace i Fundacji Dzika Polska objęcie parkiem narodowym całej puszczy pozwoliłoby między innymi skutecznie chronić jej bogactwo i przetrwać jej kolejne stulecia jako las naturalny i europejski symbol ochrony przyrody.
Masowy wyrąb
"Puszcza Białowieska jest jedynym polskim obiektem przyrodniczym na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO i najlepiej zachowanym lasem Niżu Europejskiego. Choć człowiek od zamierzchłych czasów korzystał z jej płodów leśnych, to dopiero na początku XX wieku rozpoczął jej masowy wyrąb (...)" - możemy przeczytać w ogłoszonym 11 kwietnia raporcie Greenpeace i Fundacji Dzika Polska.
Niszczono siedliska gatunków chronionych
"Od lipca 2014 do końca 2015 roku prowadzono wycinki niezgodnie z ustaleniami z UNESCO w strefie wyłączonej z pozyskania drewna. Podczas pozyskania niszczono siedliska gatunków chronionych (chrząszczy zgniotka cynobrowego i ponurka Schneidera) ujętych w Dyrektywie Siedliskowej UE" - wskazali ekolodzy.
Nie ma merytorycznych podstaw dla planowanych działań
Według aktywistów nie ma merytorycznych podstaw dla planowanych w ramach aneksu do PUL dla Nadleśnictwa Białowieża działań. "Wycinka świerków zaatakowanych przez kornika nie wpłynie na szybsze zakończenie gradacji kornika, które zależy od wielu czynników naturalnych będących poza zasięgiem proponowanych działań" - podkreślają ekolodzy.