Propozycja służb. "Przyjdźcie do CBA, zanim CBA przyjdzie do was"
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński napisał w czwartek na platformie X, że osoby, które chcą skorzystać z klauzuli niekaralności w sprawie Collegium Humanum, powinny same przyjść do CBA, zanim CBA przyjdzie do nich.
12.09.2024 11:08
"Po wczorajszych zatrzymaniach do sprawy Collegium Humanum warto przypomnieć o klauzuli niekaralności. Ci, którzy chcą skorzystać z tego prawnego 'dobrodziejstwa' powinni sami przyjść do CBA i ujawnić wszystkie okoliczności przestępstwa, zanim CBA przyjdzie po nich" - napisał Dobrzyński w serwisie X.
Dobrzyński do postu dołączył fragment Kodeksu karnego (art. 229 par. 6): Nie podlega karze sprawca przestępstwa określonego w par. 1-5 (przekupstwo - PAP), jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte przez osobę pełniąca funkcję publiczną, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim organ ten o nim się dowiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cz. z zarzutami
W środę agenci CBA zatrzymali byłego posła do Parlamentu Europejskiego Ryszarda Cz. i jego żonę Emilię H.. Sprawa ma związek z Collegium Humanum. Według TVN24, oboje usłyszeli zarzuty.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych dopytywany w środę, po zatrzymaniu Cz. i jego żony, czy chodzi o "kupowanie dyplomów MBA za łapówki, aby móc zasiadać w radach nadzorczych" odparł, że tak. Dodał, że istnieje uzasadnione podejrzenie, że było to powszechne. Przekazał, że jest to kontynuacja sprawy, w której zatrzymano już kilkanaście osób. Podkreślił, że sprawa ma charakter rozwojowy i nie wykluczył kolejnych zatrzymań.
W lutym prof. honoris causa Collegium Humanum Ryszard Cz. w programie "Tłit" WP, tłumacząc swoją rolę w aferze Collegium Humanum, zaznaczył, że był prezydentem konwentu, "który nie wchodził w sprawy uczelni, a był strukturą społeczną, honorową". - Konwent to ciało honorowe, tam byli różni ludzie - mówił. Zaprzeczył również medialnym doniesieniom, jakoby rektor uczelni był jego rodziną.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi CBA wspólnie z Wydziałem Zamiejscowym Prokuratury Krajowej w Katowicach. Funkcjonariusze CBA zatrzymali wcześniej w tej sprawie rektora Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, rektora i założyciela Akademii Nauk Stosowanych we Wrocławiu oraz profesora Akademii Jagiellońskiej w Toruniu, którym prokurator przedstawił zarzuty przekupstwa oraz płatnej protekcji czynnej. W tle są korzyści majątkowe na 630 tys. zł.
Prywatna uczelnia powstała w 2018 r. w Warszawie. Miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA - ustalili dziennikarze "Newsweeka". Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Czytaj więcej: