Propozycja seksu oralnego w Sejmie. Sipowicz tłumaczy, skąd wziął się kryzys parlamentarny
Kamil Sipowicz, historyk filozofii, dziennikarz i artysta (prywatnie partner Kory) opublikował analizę kryzysu parlamentarnego. Za konfliktem między marszałkiem Markiem Kuchcińskim a posłem Michałem Szczerbą ma stać hipisowska przeszłość tego pierwszego i odczytanie słów polityka PO jako propozycji seksu oralnego.
"Rządzili gitowcy. Porozumiewali się grypserą. My hipisi, żeby przeżyć musieliśmy znać jej zasady" - wspomina na swoim profilu w serwisie Facebook Sipowicz. W swojej specyficznej analizie odwołuje się do momentu, w którym Szczerba zwrócił się do Kuchcińskiego słowami: "Panie Marszałku kochany! Muzyka łagodzi obyczaje". To po tych słowach polityk PiS usunął posła PO z sali plenarnej.
"Rządzili gitowcy. porozumiewali się grypserą. My hipisi, żeby przeżyć musieliśmy znać jej zasady" - kontynuuje Sipowicz. "Słowo to w grypserze znaczyło seks oralny" - dodaje i przypomina, że Kuchciński w przeszłości należał do ruchu hipisowskiego. Miał nawet pseudonim "Członek", który wziął się z jego próby zapisania się "na członka" do hipisowskiej grupy. Tak, jakby była to partia polityczna.
Dalej Sipowicz przybliża kolejne niuanse grypsery. Wystarczyło, żeby Szczerba "skiciorował" (wycofał się z bluzgu), a sprawa rozeszłaby się po kościach. Niestety (?) poseł PO grypsery nie zna, więc marszałek musiał postąpić tak, jak postąpił. "Dlatego mamy skiepszczony budżet" - podsumowuje Sipowicz.