Trwa ładowanie...

Prokuratura wznawia śledztwo ws. pomyłki przy zapłodnieniu in vitro w klinice w Policach

• Radio Zet: prokuratorzy ze Szczecina podjęli zawieszone śledztwo
• Śledczy otrzymali opinię biegłych lekarzy w tej sprawie

Prokuratura wznawia śledztwo ws. pomyłki przy zapłodnieniu in vitro w klinice w PolicachŹródło: Wikipedia
d9mlr7j
d9mlr7j

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie podjęła śledztwo w sprawie pomyłki in vitro, do której doszło w klinice w Policach (Zachodniopomorskie) w 2013 r. Śledczy rozpoczęli analizę opinii, która wpłynęła z prywatnego zakładu medycyny sądowej w Łodzi.

W 2014 r. wskutek błędu przy zabiegu zapłodnienia in vitro w klinice ginekologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego pacjentka urodziła nie swoje dziecko. Nasienie męża, zamiast z komórką jajową żony, miało zostać połączone z komórką innej kobiety. Dziecko urodziło się z wadami genetycznymi.

- Prokuratura podjęła śledztwo w sprawie narażenia matki i dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utarty życia bądź uszczerbku na zdrowiu matki i dziecka w związku z nieprawidłowościami, które miały miejsce podczas procesu zapłodnienia pozaustrojowego w klinice w Policach w 2013 r. - poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.

- Do prokuratury wpłynęła opinia biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi. Obecnie trwa analiza obszernej dokumentacji obejmującej przeszło 300 stron - dodała.

d9mlr7j

Jak podkreśliła Wojciechowicz, nikomu do tej pory nie przedstawiono zarzutów. - Śledztwo jest w toku. Nie informujemy o wnioskach - wyjaśniła. Wcześniej w tej sprawie prokurator m.in. przesłuchał wszystkich świadków i zabezpieczył dokumentację.

Niezależnie od śledztwa prowadzonego przez szczecińska prokuraturę, od kwietnia br. w Okręgowym Sądzie Lekarskim we Wrocławiu trwa proces Tomasza B., lekarza obwinionego w sprawie tej pomyłki. Jest to trzeci sąd lekarski, do którego sprawę skierowano; dwa poprzednie się nią nie zajęły.

Na początku sprawę miał rozpatrywać Okręgowy Sąd Lekarski w Szczecinie, jednak uznał, że "może nie zachować bezstronności" i odesłał ją do Naczelnego Sądu Lekarskiego, który wyznaczył białostocki sąd lekarski. Ten odesłał ją z powrotem do naczelnego sądu uznając, że "może być niewystarczająco przygotowany merytorycznie". Ostatecznie w lutym tego sprawa trafiła do Wrocławia.

Rozprawy przed wrocławskim sądem są utajnione z powodu tajemnicy lekarskiej i dobra pokrzywdzonych.

d9mlr7j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9mlr7j
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj