Prokuratura umorzyła śledztwo ws. Misiewicza

Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim umorzyła śledztwo w sprawie podejrzeń korupcji, której miał dopuścić się pracownik gabinetu politycznego ministra obrony narodowej Bartłomiej Misiewicz - poinformował TVN24. - Nie jest przypadkiem, że wszystkie sprawy, które dotyczą działaczy PiS-u są umarzane - mówi Wirtualnej Polsce poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk. W jego ocenie decyzja w sprawie Misiewicza pokazuje, że prokuratura jest upolityczniona.

Bartłomiej Misiewicz
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

- Gdyby prokuratorzy poważnie zajęli się sprawą, to byłaby dobra przestroga dla innych "Misiewiczów" w całej Polsce - tłumaczy polityk PO. I przypomina, że to nie pierwszy test, który w ostatnim czasie oblali prokuratorzy. - W styczniu, kiedy istniała jeszcze niezależna prokuratura i złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premier Szydło, to zostało wszczęte w tej sprawie postępowanie. Kilka miesięcy później, gdy prokuratorem był już Zbigniew Ziobro, takich działań nie podjęto. Wtedy był pierwszy test, teraz drugi - tłumaczy Tomczyk.

Polityk PO zapewnia, że jego partia nie zrezygnuje ze składania kolejnych zawiadomień na działania polityków PiS-u. - Warto to robić, ponieważ wszystko zostaje w papierach i będziemy mogli wrócić do tego w przyszłości - zapewnia Tomczyk.

Śledztwo ws. Misiewicza zostało wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez posłów PO: Cezarego Tomczyka i Jana Grabca. Podstawą był art. 229 kodeksu karnego, według którego, "kto udziela albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Zawiadomienie był następstwem publikacji w tygodniu "Newsweek", w którym opisane zostało spotkanie w siedzibie Starostwa Powiatowego w Bełchatowie, na którym Bartłomiej Misiewicz miał złożyć korupcyjną propozycję radnym PO.

Misiewicz zaprzeczył tym doniesieniom i podał się do dymisji. Śledczy przyznali mu rację uznając, że nie doszło do popełnienia przestępstwa.

Wybrane dla Ciebie
Burza po wpisie Bosaka z Marszu Niepodległości. Posłanki ostro reagują
Burza po wpisie Bosaka z Marszu Niepodległości. Posłanki ostro reagują
Cichanouska apeluje do władz Portugalii. Chodzi o białoruską opozycję
Cichanouska apeluje do władz Portugalii. Chodzi o białoruską opozycję
Węgry ostrzegają przed eskalacją. "Ryzyko wojny wisi w powietrzu"
Węgry ostrzegają przed eskalacją. "Ryzyko wojny wisi w powietrzu"
Szczyt USA-Indie-Australia-Japonia odwołany? Powodem cła Trumpa
Szczyt USA-Indie-Australia-Japonia odwołany? Powodem cła Trumpa
Wielka Brytania wesprze Ukrainę. 13 mln funtów na odbudowę energetyki
Wielka Brytania wesprze Ukrainę. 13 mln funtów na odbudowę energetyki
"Tak, jak mówiłem". Kaczyński zaczął od tych samych słów co Tusk
"Tak, jak mówiłem". Kaczyński zaczął od tych samych słów co Tusk
Trump chce stadionu swojego imienia. Biały Dom potwierdza
Trump chce stadionu swojego imienia. Biały Dom potwierdza
"Żywa tarcza" w Belgradzie. Protest przeciw projektowi zięcia Trumpa
"Żywa tarcza" w Belgradzie. Protest przeciw projektowi zięcia Trumpa
Dominikana bez prądu. Awaria sparaliżowała funkcjonowanie kraju
Dominikana bez prądu. Awaria sparaliżowała funkcjonowanie kraju
Protestujący wtargnęli na teren COP30 w Brazylii. Doszło do starć
Protestujący wtargnęli na teren COP30 w Brazylii. Doszło do starć
Ukraina w trudnej sytuacji. Rosjanie wykorzystali mgłę
Ukraina w trudnej sytuacji. Rosjanie wykorzystali mgłę
Śmierć 23-latka w Szczecinku. Policja zatrzymała siedem osób
Śmierć 23-latka w Szczecinku. Policja zatrzymała siedem osób