Prokuratura reaguje na nową aferę z okresu PiS. Ruszą prace
Prokuratura Krajowa poinformowała, że zajmie się kwestią kupienia systemu szpiegowskiego Hermes. Będą prowadzone czynności procesowe zmierzające do weryfikacji zasadności zakupu i sposobu wykorzystywania narzędzia. Jego istnienie ujawniły w poniedziałek media.
"Gazeta Wyborcza" ujawniła w poniedziałek, że Prokuratura Krajowa wiosną 2021 r. kupiła za 15 mln zł specjalistyczny system szpiegowski Hermes. Oprogramowanie miało być jeszcze bardziej zaawansowane niż Pegasus. Ówczesny Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski zaprzecza, by za jego czasów zakupiono jakiekolwiek oprogramowanie szpiegowskie.
Rzecznik Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak odnosząc się do tych informacji przekazała w oświadczeniu, że system ten umożliwia pozyskiwanie i przetwarzanie informacji z szeregu dostępnych źródeł (m.in. informacji z portali społecznościowych, stron internetowych, danych zamieszczanych na forach internetowych oraz ujawnianych w publikowanych bazach danych).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Idą wielkie zmiany w PiS-ie? "Słychać pisk opon"
PK zajmie się Hermesem
- Wskazane, zaawansowane oprogramowanie analityczne miało służyć prowadzeniu w Prokuraturze Krajowej szczegółowych własnych opracowań, jak i tych realizowanych na wniosek jednostek podległych - wyjaśniła prok. Adamiak
Podkreśliła też, że będą prowadzone czynności procesowe zmierzające do weryfikacji zasadności zakupu i sposobu wykorzystywania w tej jednostce organizacyjnej prokuratury profesjonalnego narzędzia do automatyzacji procesu gromadzenia informacji z otwartych źródeł OSINT (Open Source Intelligence).
- Do przeprowadzenia postępowania przygotowawczego mającego na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności związanych z procesem decyzyjnym zmierzającym do nabycia tego systemu, trybem dokonanego zakupu oraz użytkowaniem oprogramowania dla analiz danych typu OSINT wyznaczono Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie - poinformowała w oświadczeniu PK.
Hermesa zdradził rachunek
Według dziennikarzy "Gazety Wyborczej", o istnieniu Hermesa obecne kierownictwo PK miało dowiedzieć się, kiedy przyszedł rachunek za abonament, który należało opłacić za użytkowanie systemu.
Zakup Hermesa miał nastąpić wiosną 2021 r. "Transakcję negocjował z producentem mec. Krzysztof Krełowski. Cena z licencją: 15 mln zł plus abonament" - pisze "GW". Mec. Krełowski - jak podaje gazeta - to były dyrektor inspektoratu wewnętrznego w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a w 2021 r. radca prawny PK.
Hermes został kupiony jako "specjalistyczny program analityczny". Nie był certyfikowany przez ABW. Centrala oprogramowania miała mieścić się w "Kancelarii Tajnej PK".
Hermes a Pegasus
Adam Haertle, specjalista ds. bezpieczeństwa informatycznego z serwisu Zaufana Trzecia Strona - poświęconego kwestiom bezpieczeństwa i prywatności - w rozmowie z Wirtualną Polską mówi wprost: - Hermes z Pegasusem mają wspólne to, że Hermes w mitologii, podobnie jak i Pegasus miał skrzydła. Pegaz na grzbiecie, a Hermes na czapce i butach.
- To jest jeden z elementów wspólnych tych dwóch narzędzi. Drugi to taki, że bywają one używane do ścigania przestępców i są używane przez organy ścigania i wymiar sprawiedliwości. Poza tym nie widzę żadnych innych analogii między tymi dwoma platformami - podkreśla ekspert.
W opinii eksperta, Hermes to narzędzie do analizy danych znajdujących się najczęściej w internecie, w źródłach dostępnych dla każdego użytkownika.
W opinii eksperta, to Pegasus jest dużo bardziej zaawansowany i niebezpieczny. - On sięga dużo głębiej do tej naszej warstwy, którą mamy nadzieję zachować jako prywatną. Natomiast Hermes dużo bardziej zagląda w tę warstwę, która i tak jest w dużym stopniu publiczna - zaznacza specjalista.
Źródło: PAP, WP Wiadomości