Prokuratura nie uwzględniła zażalenia ks. Jankowskiego
Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku nie uwzględniła zażaleń złożonych przez ks. Henryka Jankowskiego i jego adwokata na umorzenie śledztwa w sprawie "przecieków" do mediów informacji z postępowania dotyczącego rzekomego molestowania byłego ministranta z bazyliki św. Brygidy w Gdańsku.
Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku nie przychyliła się do tych zażaleń i postanowienie wraz z aktami tej sprawy przesłała do Sądu Rejonowego w Gdańsku - poinformował rzecznik prasowy PA w Białymstoku Janusz Kordulski.
To ten sąd skontroluje postanowienie o umorzeniu postępowania (powodem było nie wykrycie sprawcy "przecieków" informacji ze śledztwa) i zdecyduje, czy było zasadne. Jeśli tak, uzna je za prawomocne. Jeśli nie -uchyli postanowienie i zwróci sprawę Prokuraturze Okręgowej w Elblągu, która ją prowadziła.
Postępowanie w sprawie przecieków ze śledztwa elbląska prokuratura umorzyła 24 listopada 2004 roku.
O tym, że białostocka Prokuratura Apelacyjna zajmowała się zażaleniami na to postanowienie, zdecydowała Prokuratura Krajowa. O przekazanie sprawy poza okręg gdański wnioskowała tamtejsza Prokuratura Apelacyjna, bo podczas śledztwa dotyczącego "przecieków" informacji badano także, czy nie wyciekły one m.in. z tej prokuratury.
W grudniu, po kilku miesiącach badania sprawy, prokuratura w Elblągu umorzyła też sprawę samego rzekomego molestowania byłego ministranta z bazyliki św. Brygidy, obecnie 17-letniego Sławomira R. Uznano m.in. że nastolatek nie był wykorzystywany seksualnie.