Prokuratura: dlaczego Girzyński skarży się na Sikorskiego w Częstochowie?
Do częstochowskiej prokuratury okręgowej wpłynęło doniesienie posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. To - jak mówił Girzyński - odpowiedź na skierowanie przez posła Palikota doniesienie przeciwko o. Tadeuszowi Rydzykowi. O ile jednak doniesienie Palikota dotyczy sprawy, która rzeczywiście miała miejsce w Częstochowie, to Girzyńskiego już nie. Prokuratorzy dziwią się więc, czemu doniesienie na Sikorskiego trafiło właśnie do nich.
Chodzi o wypowiedź Sikorskiego na temat prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy. Girzyński chce zbadania, czy szef resortu spraw zagranicznych nie znieważył prezydenta USA z powodu przynależności rasowej.
Informację o wpłynięciu zawiadomienia potwierdził rzecznik prokuratury Tomasz Ozimek. Jak napisał Girzyński, minister Sikorski miał w listopadzie 2008 r. na półoficjalnych spotkaniach żartować, że Obama ma polskie korzenie, bo jego dziadek zjadł kiedyś w Afryce polskiego misjonarza.
Poseł PiS domaga się zbadania, czy szef resortu spraw zagranicznych nie złamał w ten sposób art. 257 Kodeksu karnego. Mówi on m.in. o publicznym znieważeniu osoby lub grupy z powodu przynależności narodowej, etnicznej lub rasowej.
Częstochowscy prokuratorzy nie wiedzą, dlaczego doniesienie trafiło właśnie do ich jednostki. Prasa pisała wcześniej, że to odpowiedź na przesłane do częstochowskiej prokuratury doniesienia posła Platformy Obywatelskiej Janusza Palikota przeciwko o. Tadeuszowi Rydzykowi. O ile jednak doniesienie Palikota dotyczy sprawy, która rzeczywiście miała miejsce w Częstochowie, to Girzyńskiego już nie.
- Pomiędzy tymi sprawami nie ma łączności. W piśmie posła Girzyńskiego nie jest wskazane, gdzie doszło do popełnienia przestępstwa. Jeśli uda się to ustalić, tam zostaną skierowane akta sprawy - powiedział prok. Ozimek.
Śledczy przeprowadzą teraz postępowanie sprawdzające. Mają 30 dni na wszczęcie lub odmowę wszczęcia śledztwa.
Doniesienie Palikota ma związek z wypowiedzią redemptorysty podczas spotkania z wiernymi przybyłymi 12 lipca na Jasną Górę w ramach 17. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. Po mszy dyrektor rozgłośni przedstawił publicznie czarnoskórego misjonarza, mówiąc m.in.: "Boże... On się nie mył wcale. Zobaczcie". Palikot powołuje się na ten sam przepis kk co Girzyński. Poza posłem PO doniesienia przeciwko dyrektorowi Radia Maryja złożyło też kilka innych osób. Według Janusza Palikota wypowiedź zakonnika "bez wątpienia wyczerpuje wszystkie przesłanki warunkujące odpowiedzialność z art. 257 kk,". Jak ocenił w zawiadomieniu do prokuratury poseł, "sugestię, że czarnoskóry pokrzywdzony jest 'brudny' należy uznać za równie prostacką co niedorzeczną".