Prokuratura bada współpracę CBA z FBI
CBA użyło agenta FBI w operacji przeciwko byłej posłance PO Beacie Sawickiej - informują "Gazeta Wyborcza" i Radio Zet. Premier Donald Tusk zapowiada, że gdyby okazało się, iż zostało naruszone prawo, szef CBA będzie odwołany. Tę sprawę - jak podaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, premier polecił zbadać już 12 maja. Legalność współpracy CBA ze służbami obcych służb - w tym amerykańskimi - bada Prokuratura Krajowa w Poznaniu.
29.05.2008 | aktual.: 29.05.2008 21:17
Jak podaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów w specjalnym komunikacie, premier Donald Tusk zwrócił się do ministra sprawiedliwości o wyjaśnienie kontaktów CBA z przedstawicielami obcych służb ochrony porządku prawnego, w tym również ze służbami Stanów Zjednoczonych.
Prokuratura Krajowa w Poznaniu bada legalność współpracy CBA ze służbami specjalnymi innych państw. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożył sekretarz stanu w kancelarii premiera Jacek Cichocki.
Według donoszącego, CBA miało utrzymywać różne formy kontaktów z przedstawicielami służb ochrony porządku prawnego 24 państw bez należytego umocowania prawnego - poinformował prok. Andrzej Laskowski.
Dopiero po otrzymaniu informacji od szeregu instytucji, do których wysłaliśmy zapytanie, podejmiemy decyzje o wszczęciu, bądź nie, śledztwa w tej sprawie - wyjaśnił Laskowski.
Premier zażądał od Mariusza Kamińskiego szczegółowego raportu na temat współpracy zagranicznej od początku istnienia CBA.
"Gazeta Wyborcza" i Radio ZET podały, że w akcję Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeciwko posłance Sawickiej "wplątano Federalne Biuro Śledcze". "Gdy Amerykanie dowiedzieli się, że ich pomoc wykorzystano do rozgrywki politycznej, ograniczyli współpracę z CBA" - napisała "GW".
"Gazeta Wyborcza" napisała, że FBI przygotowało część tzw. legendy wykorzystanej przy sprawie Beaty Sawickiej. "Dzięki tym dokumentom agenci CBA mogli udawać przedstawicieli firmy Avantis. Gdyby Sawicka chciała sprawdzić tę spółkę dowiedziałaby się, że w USA taka firma rzeczywiście istnieje" - podkreśliła "GW".
CBA oświadczyło, że utrzymuje różne formy kontaktów ze służbami wielu krajów, a współpraca ta jest ciągle rozwijana i układa się na bardzo dobrym poziomie. Na stronie internetowej Biura - w Informacji o wynikach działalności Centralnego Biura Antykorupcyjnego w 2007 roku są wymienione kraje, z których instytucjami prowadzona była współpraca oraz opisany jest jej zakres określony jako "zróżnicowany - od szkoleniowego, przez wymianę informacji, po współpracę przy konkretnych operacjach, w tym także operacjach specjalnych."
Z kolei Ambasada USA podkreśla, że Biuro FBI w Warszawie współpracuje z wszystkimi polskimi instytucjami porządku publicznego.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego publikacje o współpracy z FBI są "przygotowaniem" do zmian w ustawie o CBA i zmiany kierownictwa Biura. Nic na ten temat nie wiem. To informacje prasowe, których nie potrafię skomentować. Osobiście jestem przekonany, że to jest zwykła nieprawda - powiedział Kaczyński.
Natomiast premier Tusk oświadczył, że gdyby okazało się, że zostało naruszone prawo, interes CBA lub interes państwa, Mariusz Kamiński przestanie być szefem CBA. Tusk dodał, że będzie chciał rzetelnie badać wszystkie aspekty pracy CBA.
Według szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, jeśli informacje o zaangażowaniu FBI w akcję CBA przeciw b. posłance PO Beacie Sawickiej potwierdzą się to sytuacja jest skandaliczna, bo w ustawie o CBA nie ma mowy o współpracy z innymi wywiadami.
Zdaniem sekretarz Kancelarii Premiera ds. korupcji Julii Pitery potwierdzenie informacji medialnych o użyciu przez CBA agenta FBI w operacji przeciwko b. posłance PO Beacie Sawickiej byłoby dowodem na to, że dla zbyt wielu osób w strukturach państwa cel uświęca środki.