Projekt Godek w Sejmie. Chodzi o zakaz zgromadzeń osób LGBT
Sejm na najbliższym posiedzeniu zajmie się obywatelskim projektem ustawy ws. zakazu zgromadzeń osób LGBT. To pomysł fundacji Kai Godek - Życie i Rodzina.
21.10.2021 07:45
Jak podaje PAP, obywatelski projekt ustawy zakłada, że celem zgromadzenia nie może być m.in.: kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, propagowanie rozszerzenia instytucji małżeństwa na osoby tej samej płci, propagowanie rozwiązań prawnych mających na celu uprzywilejowanie takich związków, propagowanie adopcji dzieci przez takie związki, propagowanie innej orientacji niż heteroseksualna, propagowanie płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych, a także promocji aktywności seksualnej nieletnich.
Krzysztof Kasprzak będzie przedstawicielem Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, a do jego zastępstwa wyznaczona została Kaja Godek z fundacji Życie i Rodzina.
Projekt Godek w Sejmie. "Wpisujemy się w standardy Putina"
Już pojawiają się pierwsze głosy krytyki. Według wiceszefa klubu Lewicy Krzysztofa Śmiszka projekt jest "absolutnie skandaliczny" i "jest sprzeczny z podstawowymi zasadami praw człowieka, ale także zasadami konstytucyjnymi".
- Oczekiwałbym od marszałek Sejmu Elżbiety Witek, aby nie dopuściła do pierwszego czytania tego projektu. Ma taką możliwość, ponieważ jeśli projekt jest sprzeczny z podstawowymi zasadami konstytucyjnymi, może nie być procedowany. Ale dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość jest zakładnikiem skrajnych grup sytuujących się po prawej stronie i dlatego to pierwsze czytanie zostało dopuszczone - powiedział polityk w rozmowie z PAP.
I dodał, że Lewica będzie głosowała przeciw temu projektowi. - Jeśli polski Sejm będzie procedował tę ustawę, to wpisujemy się w standardy ustanowione m.in. przez Władimira Putina - podkreślił poseł, wskazując, że podobne rozwiązania do tych, które proponuje fundacja Życie i Rodzina, funkcjonują już w Rosji.
Z kolei poseł PiS Bartłomiej Wróblewski powiedział, że "mimo że nie podoba mu się wulgarność zgromadzeń osób LGBT, to zwolennicy różnych poglądów, wszystkich poglądów, mają zapisane w konstytucji prawa i mogą z nich korzystać".
- Jeśli chcemy utrzymać wolności konstytucyjne i wolną debatę, to musimy przyjąć, że osoby, które mają inny punkt widzenia, muszą mieć możliwość wyrażenia swoich poglądów. Ale powinny to robić w sposób kulturalny, w sposób nieobraźliwy dla innych - dodał Wróblewski.
Najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowane jest na 28-29 października. Przypomnijmy: inicjatywa ustawodawcza przysługuje grupie co najmniej 100 tys. obywateli mających prawo wybierania do Sejmu.