Musk odpowiada Miedwiediewowi. Padło jedno mocne słowo
Miliarder i właściciel Twittera Elon Musk odniósł się do kłamliwych teorii Dmitrija Miedwiediewa, w których wspominał także o Polsce. "Najbardziej absurdalne prognozy, jakie kiedykolwiek słyszałem" - skomentował Elon Musk.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (a w przeszłości rosyjski prezydent i premier) podzielił się swoimi przewidywaniami na rok 2023.
Musk reaguje na wpis Miedwiediewa
W propagandowym wpisie Miedwiediew stwierdził, że cena ropy wzrośnie do 150 dolarów za baryłkę, a cena gazu do 5 tys. dolarów za 1000 metrów sześciennych. Dalej stwierdził, że Wielka Brytania wróci do Unii Europejskiej, która następnie się rozpadnie, a euro zostanie zlikwidowane.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Własna rzeczywistość Putina. Tak działa kremlowska propaganda
Pisał również kłamliwie o możliwym rozbiorze zachodniej części Ukrainy, który miałby zostać dokonany przez Polskę i Węgry. Snuł również wizję powstania IV Rzeszy (w której poza Niemcami byłyby również Polska, kraje bałtyckie, Czechy, Słowacja, Rumunia oraz tzw. Republika Kijowska), która miałaby prowadzić wojnę z Francją.
Do teorii Miedwiediewa odniósł się Elon Musk, miliarder, właściciel Tesli a od niedawna również Twittera.
"Epicki wątek!" - napisał Elon Musk w komentarzu.
"To zdecydowanie najbardziej absurdalne prognozy, jakie kiedykolwiek słyszałem, jednocześnie pokazujące zdumiewający brak świadomości postępu sztucznej inteligencji i zrównoważonej energii" - dodał właściciel Twittera.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski