Profesor Andrzej Horban nie jest już wicedyrektorem w szpitalu
Jak ustaliła Wirtualna Polska, prof. Andrzej Horban, doradca premiera ds. pandemii, nie jest już zastępcą dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie. Ma to związek z jego pracą w rządzie. W ostatnim czasie naukowiec nie miał dobrej passy. Jego wypowiedzi wzbudziły wiele kontrowersji, za niektóre z nich musiał osobiście przepraszać.
- Profesor Horban po tym jak został powołany na głównego doradcę premiera ds. walki z COVID-19 został poproszony przez kierownictwo szpitala, by wziął bezpłatny urlop na stanowisku zastępcy dyrektora ds. medycznych. Nadal natomiast pełni funkcję kierownika kliniki i ordynatora - mówi nam anonimowo współpracownik prof. Andrzeja Horbana.
Doświadczonego lekarza na stanowisku wicedyrektora ds. medycznych Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie zastąpiła dr n. med. Grażyna Cholewińska. Horban pozostaje ordynatorem należącego do placówki oddziału VII (zajmującego się rozpoznawaniem i leczeniem chorób zakaźnych), a także szefem kliniki Chorób Zakaźnych dla Dorosłych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Szpital przy Wolskiej podlega pod urząd marszałkowski z Adamem Struzikiem (PSL) na czele. Nieoficjalnie mówiło się, że decyzja o bezpłatnym urlopie mogła mieć polityczne podłoże. Pytane o uzasadnienie takiej decyzji, kierownictwo Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego zasłoniło się przepisami. - Ze względu na politykę prywatności nie udzielamy tego typu informacji - przekazano nam w e-mailu.
Z kolei rzecznik urzędu marszałkowskiego Marta Milewska zaprzecza, żeby decyzja miała podłoże polityczne. - Z profesorem Horbanem od wielu lat nam się bardzo dobrze współpracuje. Z moich informacji wynika, że sam poprosił o urlop. Jeśli ktoś sprawuje taką funkcję i jest człowiekiem zapracowanym, to w tym kontekście urlop jest czymś naturalnym - powiedziała nam Milewska.
Horban został doradcą premiera ds. walki z COVID-19 w połowie października ubiegłego roku. Miesiąc później stanął na czele Rady Medycznej w Kancelarii Premiera. Według naszych informacji, wicedyrektorem w szpitalu formalnie nie jest od stycznia br.
W Szpitalu Zakaźnym przy ul. Wolskiej leczeni są pacjenci zakażeni koronawirusem. To właśnie Horban w ostatnim czasie wywołał swoimi wypowiedziami wiele kontrowersji.
Covid-19. Rząd próbuje kupić szczepionki poza UE? Tajemnicza odpowiedź Adama Niedzielskiego
Najpierw szef Rady Medycznej przy premierze doradzał przedsiębiorcom, "którzy nie mają za co żyć", by wzięli się za produkcję maseczek, bo tych, jego zdaniem, w Polsce się nie produkuje.
- To trochę jest żenująca sytuacja, jeżeli w kraju 40-milionym nie jesteśmy w stanie wyprodukować własnych masek. Musimy korzystać z masek produkowanych za granicą - stwierdził na antenie TVN24 główny doradca premiera ds. COVID-19.
Kilka godzin później w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski za swoją wypowiedź przepraszał.
- Rano udzielałem wywiadu i powiedziałem, że to przykre, bo w Polsce nie robi się masek, a okazuje się, że się robi. Nasza Agencja Rezerw Materiałowych kupuje już tylko i wyłącznie maski od polskich producentów, którzy stanęli na wysokości zadania - podkreślił.
Powiedział, że to zmusza go do staropolskiego "odszczekania" swoich słów. Przeprosił wszystkich przedsiębiorców i obywateli, którzy mogli się poczuć urażeni jego słowami. Dopytywany, czy rząd rozważa dofinansowanie do kupna maseczek, choćby dla rodzin wielodzietnych, Horban powiedział, że można to przemyśleć, ale najważniejsze, by je nosić. Jego zdaniem maseczki chirurgiczne nie są drogie i każdy może sobie na nie pozwolić.
Apelował również, by szczepić obecnie tylko i wyłącznie seniorów, kosztem nauczycieli, których szczepienia należałoby przerwać.
- Rada Medyczna, nie tylko ja, stoi na stanowisku, że należy szczepić ludzi starszych. Najpierw osoby "powyżej 80 lat, potem powyżej 70, potem powyżej 60". To ludzie, którzy umierają, jeżeli zachorują na COVID. Śmiertelność powyżej 20 procent jest śmiertelnością olbrzymią. Tutaj wiemy, o co walczymy - mówił Horban w TVN24.
Według Horbana "w tym momencie należy przerwać szczepienia nauczycieli". - Możemy do tych szczepień wrócić za miesiąc czy za dwa, jeżeli będziemy mieli nową szczepionkę - dodał.
Chcieliśmy porozmawiać z doradcą premiera ds. pandemii, ale prof. Horban nie odbierał od nas telefonu.