Prof. Zoll zwrócił się do IPN o wyjaśnienia sprawy o. Hejmo
Rzecznik praw obywatelskich prof. Andrzej Zoll
wystąpił do Instytutu Pamięci Narodowej o wyjaśnienie powodów
ujawnienia przez prezesa Leona Kieresa tajemnicy państwowej - że
dominikanin o. Konrad Hejmo miał być agentem peerelowskich służb
specjalnych.
10.05.2005 | aktual.: 10.05.2005 15:13
Sprawa, z którą zwrócili się do mnie dominikanie, wyszła już do IPN - powiedział w Lublinie prof. Zoll.
O wyjaśnienie, czy prezes IPN złamał prawo, ujawniając nazwisko o. Hejmo, wystąpili do RPO jego współbracia z zakonu. Ich zdaniem, Kieres nie miał prawa zastosowania art. 22 ustawy o IPN, który mówi, że prezes IPN może ujawnić tajemnicę państwową, jeżeli jej zachowanie uniemożliwiałoby wykonywanie zadań Instytutu.
Ja mogę zająć stanowisko w tej sprawie wtedy, gdy dostanę wyjaśnienie z IPN, jakie były powody zastosowania art 22. Nie znam akt dotyczących o. Hejmo, w związku z tym trudno mi jest ocenić, czy zaszły przesłanki przewidziane w art. 22. Musi mi to Instytut wyjaśnić - powiedział prof. Zoll. W tym przypadku doszło do ujawnienia tajemnicy państwowej. Akta personalne dotyczące ewentualnej współpracy (ze służbami specjalnymi PRL - PAP) mają charakter tajemnicy państwowej - dodał prof. Zoll.
Kieres powiedział PAP, że nie dostał jeszcze listu Zolla, a jak go trzyma, to "odpowie w ustawowym terminie". Nie chciał zdradzić, co odpisze, ale zarazem nie wycofał się ze swych wcześniejszych zapewnień, że nie złamał prawa, bo ma prawo odtajniać tajemnicę państwową na podstawie art. 22.
Prezes IPN dodał, że rozmawiał już wstępnie z Zollem, który zapewnił go, że nigdy nie zarzucał mu złamania prawa, a chce tylko poznać przesłanki jego decyzji o odtajnieniu nazwiska o. Hejmy.
W komunikacie dla PAP rzecznik RPO Stanisław Wileński potwierdził, iż doniesienia mediów elektronicznych, że prof. Zoll jakoby stwierdził, że prezes IPN złamał prawo, są nieprawdziwe.