Prof. Strzembosz apeluje do Dudy. "Jeżeli konstytucja była zła, to nie trzeba było na nią przysięgać"
Mam nadzieję, że pan prezydent, po różnych przemyśleniach lub pod wpływem różnych osób, zawetuje ustawy o sądownictwie - powiedział prof. Adam Strzembosz, były I prezes Sądu Najwyższego. - Nadzieja umiera ostatnia - dodał.
Prof. Strzembosz ocenił, że prezydent ma świadomość, iż ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS są niezgodne z konstytucją. Przypomniał, że prezydent prosił przedstawicieli różnych partii o rozmowy na temat zmiany konstytucji, bo "chciałby móc powoływać sędziów KRS, jeżeli to się nie uda Sejmowi".
- To znaczy, że zdawał sobie sprawę, że konstytucja nie zezwala nikomu innemu poza sędziami na powoływanie Krajowej Rady Sądownictwa w tym kształcie, w którym sędziowie kształtują skład sędziowski - mówił były I prezes Sądu Najwyższego na antenie TVN24.
Przywołał też jeden z najważniejszych obowiązków prezydenta, czyli stanie na straży konstytucji.
- Jeżeli ta konstytucja była zła, to nie trzeba było na nią przysięgać i to mówiąc "tak mi dopomóż Bóg". Myślę, że dla pana prezydenta i dla mnie te słowa wiele znaczą - mówił prof. Adam Strzembosz.
- Przejdzie pan do kart historii albo jako człowiek, który stanął w obronie konstytucji i tę konstytucję, trójpodział władzy i prawdziwą demokrację w Polsce uratował, albo znajdzie się pan na kartach historii jako pierwszy prezydent w wolnej Polsce, który pozwolił na złamanie konstytucji w wielu miejscach i sam się do tego przyczynił - apelował do prezydenta "Faktach po Faktach".