PolskaProf. Simon o atakach grup antyszczepionkowych. "To jest karygodne"

Prof. Simon o atakach grup antyszczepionkowych. "To jest karygodne"

Profesor Łukasz Simon, członek Rady Medycznej ds. COVID-19, w piątek wieczorem wypowiedział się na temat działań grup antyszczepionkowych. Nawiązał m.in. do ataku na punkt szczepień. Mówił też o fake newsach, które pojawiają się w internecie na temat pandemii i szczepień. - Skąd się taka banda wylęgła i z czego? Kto w ogóle za tym wszystkim stoi? - mówił ekspert.

Profesor Krzysztof Simon wypowiedział się m.in. na temat działań antyszczepionkowców
Profesor Krzysztof Simon wypowiedział się m.in. na temat działań antyszczepionkowców
Źródło zdjęć: © East News

30.07.2021 20:58

Czwarta fala koronawirusa, według prognoz ekspertów, ma się rozpocząć już w sierpniu. O to, czy będzie wyjątkowo groźna, pytany był gość wieczornego programu "Fakty po faktach" TVN24, prof. Krzysztof Simon - Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii UMed i ordynatora Oddziału Zakaźnego Szpitala na Koszarowej we Wrocławiu. Odparł, że "nikt tego nie wie, bo to są spekulacje". - Niewątpliwie mamy epidemię, mamy kolejne pojawiające się warianty (koronawirusa - red.) - dodał członek Rady Medycznej ds. COVID-19.

- Wirus szuka swojego miejsca, żeby przetrwać. Będzie czwarta fala, będzie piąta, tylko każda jest oczywiście mniejsza z uwagi na liczbę zakażonych i programy szczepień. Przecież tej rozmowy i problemu by nie było, jeśliby całe społeczeństwo jednorazowo zaszczepić - powiedział ekspert.

Prof. Simon o antyszczepionkowcach. "Wszystko jest tutaj podważane"

Zwrócił uwagę na fakt, że oczywiście nie dysponowaliśmy wówczas taką ilością szczepionek. Specjalista dodał, że wciąż pozostaje spory margines osób niezaszczepionych, m.in. takich, które "nie odpowiadają na szczepienie".

Rozmówca TVN24 nawiązał też do widocznego zastoju w dynamice szczepień. Z obecnych statystyk wyraźnie widać, że osiągnęliśmy konkretny procent zaszczepienia, niestety liczba ta od dłuższego czasu nie rośnie. Zdaniem profesora znacznie utrudniają ten proces przekazy tzw. antyszczepionkowców. - Wszystko jest tutaj podważane. Od epidemii, sensu szczepień, mutacji, hodowali szczepionek na ludzkich płodach - różne brednie są powtarzane, i to nie tylko w Polsce - stwierdził.

Specjalista zwrócił uwagę, że "każde tysiąc osób zaszczepionych dwoma dawkami to jest 20-50 zgonów mniej, bo tyle osób umiera". - Czym człowiek starszy, tym oczywiście szansa zgonu jest zdecydowanie większa - przyznał.

Szczepienia na COVID-19 w Polsce. "Nie wiedziałem, że żyje w takim dziwnym społeczeństwie"

Pytany o to, czy martwi go niewielka liczba zaszczepionych wśród Polaków, odpowiedział twierdząco.

- Martwi, bo to oddaje edukację, postawę społeczną, podejście do bliskich, do osób chorych, szacunek do innych. Nie wiedziałem, że żyje w takim dziwnym społeczeństwie,w którym podważa się podstawowe dla mnie wartości, jakimi są przyzwoitość, szacunek, uczciwość, nie opieranie się na tych idiotyzmach w Internecie - kontynuował, nawiązując do aktywności grup antyszczepionkowych.

Prof. Simon o atakach antyszczepionkowców. "Kto za tym wszystkim stoi?

- Nie wiedziałem, że taką nienawiść wzbudzą ludzie, którzy mówią prawdę: szczepcie się, ocalcie życie innym. To ja otrzymuje za to wyroki śmierci. Skąd się taka banda wylęgła i z czego? Kto w ogóle za tym wszystkim stoi? - dodawał.

Prof. Simon nawiązał też do niedawnego ataku na punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim. - To powinno być natychmiast karane. Nie wiem co robi Ministerstwo Sprawiedliwości, bo odnoszę wrażenie, że głownie atakuje przeciwników politycznych - stwierdził lekarz. - Trzeba podjąć radykalne, brutalne działania bo to już jest karygodne - dodał.

"Jak ktoś się nie szczepi to rozumiem, ale powinien ponieść konsekwencje"

Specjalista odniósł się również do ludzi, którzy nie chcą się szczepić z różnych powodów, niezwiązanych np. ze zdrowiem. - Jak ktoś się nie szczepi, to w tym kontekście rozumiem, ale powinien też ponieść konsekwencje, tak jak na całym świecie. To jest choroba zakaźna, którą można przenieść na inne osoby - zauważył profesor.

Obostrzenia jak we Francji? "Myślę, że trzeba zachęcać a nie straszyć"

Zapytany z kolei o to, czy rząd powinien pójść za przykładem Francji i wprowadzić ograniczenia dla osób niezaszczepionych w dostępie np. do usług gastronomicznych i rozrywkowych oraz przywileje dla tych, co przyjęli szczepionkę, odpowiedział:

- Absolutnie ludzie, którzy się zaszczepili lub przechorowali, nabyli odporność (...) nie mogą być terroryzowani przez grupę osób, które się nie zaszczepiły - powiedział.

- Myślę, że trzeba zachęcać a nie straszyć - dodał podkreślając, że chodzi mu o zachętę "absolutnie tymi przywilejami". - To się w naturalny sposób samo wygeneruje: nie wjedzie pani do Niemiec bez paszportu covidowego albo testu, nie wyjedzie pani na wczasy, nie wejdzie pani do linii lotniczych - wymieniał.

Zwrócił też uwagę, że główne siedliska zakażeń to małe, zamknięte przestrzenie, w których zbierają się duże grupy osób: kina, sale koncertowe, itp. - Tam powinny mieć dostęp nieograniczony osoby, które mają paszport covidowy. Tylko to trzeba prawnie rozwiązać, żeby można było to skontrolować - podsumował prof. Krzysztof Simon.

Źródło: TVN24

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
szczepieniaCovid-19koronawirus
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (267)