Prof. Adam Strzembosz: "Uchwała Sądu Najwyższego jest historyczna"
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro stwierdził, że Sąd Najwyższy procedował z rażącym naruszeniem prawa. - To wstyd, żeby absolwent UJ tak opiniował bardzo ważne orzeczenie - ocenił były pierwszy prezes SN profesor Adam Strzembosz.
24.01.2020 22:11
Sąd Najwyższy podjął w czwartek uchwałę w sprawie sędziów powołanych przez prezydenta na wniosek tzw. nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Wynika z niej, że są oni nieuprawnieni do orzekania. "Uchwała SN została wydana z rażącym naruszeniem prawa" - stwierdziło w komunikacie Ministerstwo Sprawiedliwości.
- Sąd Najwyższy procedował z rażącym naruszeniem prawa i jego tak zwana uchwała nie powoduje żadnych skutków prawnych - dodał minister Zbigniew Ziobro. - To wstyd, żeby absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego tak opiniował bardzo ważne w skali całej Europy orzeczenie Sądu Najwyższego - skomentował w TVN prof. Adam Strzembosz.
- Patrzę na to z zawstydzeniem, że można takie rzeczy wypowiadać w kraju, który ma jednak bardzo wysoki procent ludzi z wysokim wykształceniem - mówił były pierwszy prezes SN.
Przypomnijmy, że w czwartek Zbigniew Ziobro nie zostawił na całej sprawie suchej nitki. Podkreślał, że "konstytucja, do której odwołuje się opozycja i część aktywistów sędziowskich, którzy zaliczają się do tzw. nadzwyczajnej kasty, jasno stanowi o kompetencjach i uprawnieniach poszczególnych organów". - Nie może być tak, że jeden organ wchodzi w kompetencje wszystkich trzech organów i podejmuje za nie decyzje - tłumaczył.
Zupełnie inaczej zawiłości prawne interpretował w piątek Strzembosz. - Należy na nowo powołać tę część KRS, która jest obsadzona przez sędziów. Oczywiście mogą tu zajść pewne zmiany, ale to [inni - przyp.red.] sędziowie muszą wybrać tych sędziów do Krajowej Rady - podkreślił. Zwrócił uwagę, że "można opracować metodę weryfikacji, kwalifikacji moralnych i zawodowych tych sędziów, których dotychczas powołała neo-KRS".
Profesor zaznaczył, że uchwała jest "olbrzymia" i "historyczna". Jak stwierdził, "tylko w wyjątkowych sytuacjach podejmuje się tak reprezentacyjne i ważne decyzje".
Źródło: TVN24