PolskaProces "Wujka": mowa końcowa prokuratora

Proces "Wujka": mowa końcowa prokuratora

Po ponad dwóch latach przed Sądem Okręgowym w Katowicach kończy się proces w sprawie pacyfikacji śląskich kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy". Do wygłoszenia mowy końcowej w procesie przystąpił we wtorek prokurator Piotr Skrzynecki.

02.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Na ławie oskarżonych zasiada 21 byłych członków plutonu specjalnego i ówczesny wiceszef Komendy Wojewódzkiej MO.

Początkowo planowano przesłuchać ostatnich dwóch świadków w sprawie. Niestety jeden z nich nie stawił się na rozprawę. Sąd zadecydował, że wobec tego odczytane będą jego wcześniejsze zeznania.

Ponadto, podczas rozprawy mowę końcową wygłosił prokurator Piotr Skrzynecki. Według niego, działania służb milicyjnych w czasie odblokowywania w stanie wojennym śląskich kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" były "tragiczną improwizacją".

Nie było przygotowanych formalno-prawnych zasad odblokowywania zakładów. Była tylko decyzja polityczna: odblokować - mówił Skrzynecki.

Podkreślał, że tragiczne wydarzenia mają swoje źródło w decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. (kopalnia Manifest Lipcowy zastrajkowała 15 grudnia, górnicy z "Wujka" dzień później).

Według prokuratora, dekret o stanie wojennym był "knotem prawnym", a jego publikacja, która miała miejsce dopiero w nocy z 17 na 18 grudnia, sprawiała, że do tego czasu stan prawny był faktycznie nieuregulowany. Dekret - dodał Skrzynecki - wprowadzał nową sytuację w funkcjonowaniu jednostek ZOMO. To również miało - jego zdaniem - wpływ na późniejszy przebieg wydarzeń.

Prokurator podkreślił, że choć sama decyzja dotycząca pacyfikacji kopalń była decyzją polityczną, to już proces w tej sprawie - wbrew wielu opiniom - nie ma takiego charakteru .

Proces w tej sprawie odbywa się już po raz drugi. Poprzedni wyrok - w którym sąd uniewinnił 11 oskarżonych, a wobec 11 pozostałych umorzył postępowanie - został uchylony z powodu uchybień formalnych sądu.

Podczas pacyfikacji śląskich kopalń po wprowadzeniu stanu wojennego zginęło 9 górników z "Wujka", a kilkudziesięciu robotników zostało rannych. (mk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)