Próby samobójcze i strajk głodowy na "Ocean Viking”
Załoga statku ratowniczego "Ocean Viking” pływającego po Morzu Śródziemnym ogłosiła stan wyjątkowy. Na pokładzie znajduje się 180 migrantów. Sytuacja jest poważna.
Organizacja pomocowa SOS Méditerranée ogłosiła alarm. Sytuacja na statku ratunkowym „Ocean Viking” stała się poważna i nie można zagwarantować bezpieczeństwa uratowanym oraz załodze. Migranci rozpoczęli strajk głodowy, sześciu z nich próbowało popełnić samobójstwo, poinformowała dyrektor zarządzająca SOS Méditerranée Niemcy, Verena Papke. Wielu uratowanych znajduje się w wielkim stresie emocjonalnym i cierpi na depresję. Na pokładzie dochodziło do starć i bijatyk. Dlatego załoga statku została zmuszona do ogłoszenia stanu wyjątkowego, co "w pięcioletniej historii SOS Méditerranée jest wydarzeniem bez precedensu”.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Prywatny statek ratunkowy wypłynął z Marsylii na początku ubiegłego tygodnia i od 26 czerwca w kilku akcjach uratował w sumie 180 osób z Morza Śródziemnego. Wśród nich jest 25 nieletnich.
"Ocean Viking” obrał kurs na sycylijski port Pozzallo
Według Papke, załoga zwróciła się ostatnio do władz na Malcie i we Włoszech o przyjęcie 44 uratowanych osób, które są w szczególnie złym stanie. Jak dotąd nie padła żadna deklaracja. W ciągu ostatnich kilku dni załoga siedmiokrotnie zwracała się z prośbą o przyznanie bezpiecznej przystani. Pozostało to bez odpowiedzi. Po ogłoszeniu stanu wyjątkowego na pokładzie, kapitan zdecydował się popłynąć do sycylijskiego portu Pozzallo, chociaż nie otrzymał żadnego polecenia od władz. Jak poinformowała Verena Papke: "Nie mieliśmy żadnej innej opcji”.
"Od ponad tygodnia więcej niż połowa uratowanych czeka desperacko na bezpieczne miejsce”, dodała. Prawo morskie zezwala statkom w niebezpieczeństwie na wejście do najbliższego portu. Jednak w podobnych przypadkach w przeszłości kapitanowie prywatnych statków ratowniczych byli później ścigani prawnie i statki te były przynajmniej przejściowo konfiskowane.
Zobacz też: Wybory prezydenckie 2020. Barbara Nowacka ostro o debacie TVP: Wynaturzone "Studio Polska"
Z powodu pandemii, rządy w Rzymie i Valletcie ogłosiły, że ich kraje nie są bezpieczne. Dlatego też w ostatnich miesiącach zawsze przez długi czas zwlekano z przydzieleniem portu ratownikom morskim. Ponadto, rządy te wielokrotnie wzywały do solidarności inne państwa UE w zakresie rozdziału migrantów i uchodźców.
Petycja do Heiko Maasa
SOS Méditerranée zaapelowało teraz do wszystkich państw UE o znalezienie rozwiązania dla 180 uratowanych na pokładzie "Ocean Viking”. W jednej z petycji stwierdza się, że szczególnie rząd Niemiec ponosi odpowiedzialność ze względu na niemiecką prezydencję w Radzie UE. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas powinien poprzeć wprowadzenie unijnego programu ratownictwa morskiego.
Co miesiąc setki ludzi na niezdatnych do żeglugi łodziach, głównie z wybrzeży Libii i Tunezji, próbują dotrzeć do Europy przez Morze Śródziemne. Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) w ciągu ostatnich pięciu lat utonęło ponad 19.000 osób.
Przeczytaj także: Niemcy: Skoordynowana akcja policji w trzech landach
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl