Kaczyński uderza w premiera. "Zrobił to z premedytacją"
W rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" Jarosław Kaczyński stwierdził, że uchwalenie ustawy o Sądzie Najwyższym mogłoby przynieść skrajnie destrukcyjne skutki dla państwa. Patryk Michalski w programie "Tłit" pytał o to posła Tomasza Trelę z Lewicy. - Nie wierzę, że Kaczyński nie wiedział o tym projekcie ustawy. On to wiedział i zrobił to z pełną premedytacją - ocenił Trela. - Premier Morawiecki na spotkaniu z szefami klubów parlamentarnych powiedział wyraźnie, że ma prośbę, by nie wprowadzać poprawek. Sekwencja jest taka: premier prosi, by nie zmieniać projektu, a fala krytyki jest nie ze strony opozycji, ale z obozu popękanej prawicy. Czarnek, Szydło, Duda, standardowo Ziobro i na końcu Kaczyński. Mam wrażenie, że to ostatnia prosta, by wyeliminować Morawieckiego z funkcji premiera. Wiem, co mówią politycy PiS. Stawiają na dwie kobiety. Albo pani Beata wróci z Brukseli, albo pani Elżbieta przesadzi się z fotela marszałka na fotel premiera. Mówią to i posłowie PiS, i posłowie Solidarnej Polski. Wagony poparcia zaczynają im odjeżdżać - mówił poseł Lewicy.