Problemy Janusza Palikota. Chcą przedłużenia aresztu

Janusz Palikot, były poseł i biznesmen, może spędzić kolejne trzy miesiące w areszcie. Śledczy złożyli w tej sprawie wniosek. Prokuratura Krajowa we Wrocławiu oskarża go o oszustwa na kwotę 70 mln zł.

Janusz Palikot
Janusz Palikot
Źródło zdjęć: © East News | Filip Naumienko/REPORTER
Adam Zygiel

18.12.2024 13:11

Prokuratura Krajowa we Wrocławiu złożyła wniosek o przedłużenie aresztu dla Janusza Palikota o kolejne trzy miesiące. Były poseł jest podejrzany o oszustwa, które miały doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób.

Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej podkreśliła, że wniosek o przedłużenie aresztu wynika z wysokiej kary grożącej podejrzanemu oraz obawy matactwa. Palikot przebywa w areszcie od początku października, a sąd we Wrocławiu już wcześniej przedłużył jego areszt do 1 stycznia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spółka oszukiwała inwestorów

Palikot został zatrzymany przez CBA 3 października. Usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczenia mienia. Wraz z nim zatrzymano Przemysława B. i Zbigniewa B., którzy również usłyszeli zarzuty oszustwa. Prokuratura zastosowała wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze.

Zarzuty dotyczą lat 2019-2023 i związane są z działalnością spółek należących do podejrzanych. Według prokuratury, w dokumentach ofertowych przedstawiono nieprawdziwe informacje dotyczące emisji akcji i kampanii pożyczkowych. Środki inwestorów miały być przeznaczane na pokrycie wcześniejszych zobowiązań spółek, które były w złej kondycji finansowej.

Palikot nie przyznaje się

Obrońca Janusza Palikota mec. Jacek Dubois poinformował, że jego klient nie przyznaje się do zarzutów.

W środę Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrzy zażalenie obrony na decyzję o areszcie. Prokuratura planuje również złożyć wniosek o przedłużenie aresztu do Sądu Okręgowego w Warszawie. Najsurowsza kara jaka grozi Palikotowi to 20 lat pozbawienia wolności.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)