Agenci CBA w TVP. Badają sprawę Telewizji Biełsat
Agenci CBA weszli do budynku TVP przy Placu Powstańców w Warszawie - podaje "Gazeta Wyborcza". Sprawa ma związek ze śledztwem dot. nadużyć w Telewizji Biełsat.
Przeszukania są związane z zawiadomieniem o przestępstwie, jakie złożyło obecne kierownictwo TVP. W śledztwie chodzi o możliwe wielomilionowe nadużycia związane z płatnościami za obsługę informatyczną stacji.
Zdaniem likwidatora TVP Daniela Gorgosza, podpisywane przez telewizję umowy z zewnętrzną firmą był skrajnie niekorzystne i przynosiły straty - czytamy w "Wyborczej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
1000 dni wojny w Ukrainie. Żołnierze Putina nie mają lekko
Według "Gazety Wyborczej", agenci CBA weszli zarówno do budynku TVP, jak i do mieszkania Agnieszki Romaszewskiej, byłej dyrektorki Biełsatu. Zarzuca jej się m.in. brak reakcji na sygnały o nadużyciach. "GW" podaje, że miała także zabrać dyski z materiałami należącymi do telewizji.
Sama Romaszewska jednak zaprzecza tym doniesieniom.
"Komuś rozum odjęło tam u Was? Nikt nie przeszukuje mojego mieszkania! A ma przeszukać? Od ponad 40 lat już nie przeszukiwał" - napisała na portalu X.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
To kolejne przeszukanie w TVP. Dwa tygodnie temu przeprowadzono kontrolę w związku ze śledztwem dotyczących umów, jakie telewizja publiczna zawierała z Polsatem.
Opozycyjna telewizja na Białorusi
Biełsat to telewizja uruchomiona w 2007 roku. Program nadaje w językach białoruskim, rosyjskim i ukraińskim. Skierowany jest do Białorusinów i ma na celu zapewnienie im dostępu do niezależnych od rządu w Mińsku informacji. Projekt współfinansowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
W marcu 2024 roku finansowanie dla Telewizji Biełsat zostało zmniejszone z 74 mln zł do 40 mln zł. Kilka dni później Agnieszka Romaszewska została odwołana z funkcji dyrektorki insytutcji. Od tamtej pory w mediach społecznościowych atakuje nowy rząd i zarzuca mu chęć zniszczenia Biełsatu.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"