Próba parady w Moskwie. Formacja "Z", czyli nowy szyk Putina
Rosyjskie samoloty bojowe i śmigłowce ćwiczyły latanie w formacjach paradnych nad Placem Czerwonym. To jedna z ostatnich prób przed obchodami Dnia Zwycięstwa. W tym roku defilady wojskowe odbędą się w 28 rosyjskich miastach, ale ta największa - w Moskwie.
Parada Zwycięstwa odbędzie się 9 maja na moskiewskim Placu Czerwonym, aby uczcić 77. rocznicę zwycięstwa Związku Radzieckiego nad nazistowskimi Niemcami w tzw. wielkiej wojnie ojczyźnianej w latach 1941-1945. W powietrznodesantowej części parady wojskowej na Placu Czerwonym znajdzie się 77 samolotów, symbolicznie wskazując liczbę lat, które minęły od zakończenia wojny.
Podczas próby powietrznodesantowej części defilady wojskowej nad Moskwą przeleciał strategiczny posterunek dowodzenia Ił-80 "zagłada" eskortowany przez dwa myśliwce MiG-29. W przelocie znajdował się również strategiczny bombowiec Tu-95MS eskortowany przez myśliwce Su-35S oraz bombowiec strategiczny Tu-160 "White Swan" lecący obok tankowca Ił-78 - informuje rosyjska agencja informacyjna TASS.
Formacja w kształcie litery "Z"
Osiem myśliwców MiG-29SMT przeleciało nad moskiewskim Placem Czerwonym w formacji lotniczej przypominającej literę "Z" w celu wsparcia rosyjskich żołnierzy uczestniczących w "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie - podają korespondenci TASS, powielając propagandowe hasła Kremla.
Przypomnijmy, że litera "Z" pojawia się na rosyjskich czołgach, ciężarówkach i sprzęcie bojowym. Jak mówił w TVN24 politolog i historyk z Uniwersytetu Opolskiego, Nikołaj Iwanow, przekształca się ona w symbol agresywnej Rosji, która walczy z całym światem.
Parady wojskowe w 28 rosyjskich miastach
W paradzie w Moskwie, oprócz 77 samolotów, weźmie też udział 11 tys. żołnierzy, 131 jednostek broni oraz sprzętu wojskowego i specjalnego.
Parady wojskowe 9 maja odbędą się w sumie w 28 rosyjskich miastach i weźmie w nich udział około 65 tys. osób oraz ponad 460 samolotów - poinformował w środę rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.
Putin będzie świętował sam
Rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow przyznał niedawno, że rosyjski przywódca nie zaprosił i nie zamierza zapraszać zagranicznych przywódców na defiladę, która będzie organizowana na Placu Czerwonym 9 maja. - To jest nasze święto, to święto dla całej Rosji, dla wszystkich Rosjan. Ale nie zaprosiliśmy zagranicznych przywódców - mówił Pieskow, cytowany przez RIA Novosti.
Przygotowania do defilady 9 maja
Kreml rozpoczął w czwartek (28 kwietnia) ostatni etap przygotowań do wielkiej defilady wojskowej. Jak co roku ulicami Moskwy przejedzie mnóstwo pojazdów wojskowych w asyście orkiestry, a Putin wygłosi orędzie do narodu rosyjskiego.
Eksperci są przekonani, że podczas przemówienia prezydent Rosji zamierza usprawiedliwiać agresję na Ukrainę, obarczać Kijów winą za konieczność przeprowadzenia - jak to określa - ''specjalnej operacji wojskowej'' oraz ogłosi "sukces" Rosji na polu walki.
Wcześniejsze próby uroczystej parady ćwiczono w podmoskiewskiej wiosce Alabino. Uczestniczyli w nich stażyści, oficerowie i żołnierze formacji oraz jednostek Zachodniego Okręgu Wojskowego.
Zobacz też: Zmasowane ataki Rosjan w Ukrainie. Armia Putina chwali się nagraniem
Źródło: TASS/RIA Novosti/WP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski