Prezydent złożył projekty ustaw o SN i KRS marszałkowi Sejmu. "Wiemy tyle, co powiedział prezydent"
"Prezydenckie ustawy o SN i KRS zostały złożone do Marszałka Sejmu" - poinformował na Twitterze rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Na ten moment czekał PiS, którego rzeczniczka Beata Mazurek stwierdziła, że partii nie są znane szczegóły propozycji Andrzeja Dudy i "musi mieć czas, aby się do nich odnieść".
"Prezydenckie ustawy o SN i KRS zostały złożone do Marszałka Sejmu. Wkrótce będą dostępne na stronie prezydent.pl" - napisał na Twitterze prezydencki minister Krzysztof Łapiński. Wcześniej rzeczniczka PiS-u Beata Mazurek zapewniała, że jej partia nie wie, co dokładnie się w nich znajduje.
- Dzisiaj wiemy tylko tyle, co powiedział na konferencji pan prezydent. Szczegółów jego projektów nie znamy. Po pierwsze musimy poczekać aż te projekty wpłyną do Sejmu, po drugie musimy mieć czas, aby się do nich odnieść - powiedziała.
- Trzeba poczekać na decyzję marszałka Sejmu i Konwentu Seniorów, który zaproponuje taką, czy inną ścieżkę legislacyjną. To naprawdę nie od nas zależy tryb procedowania. Nie wiadomo, czy będzie wola taka, aby pytać o opinię Biura Analiz Sejmowych, co do propozycji zawartych przez pana prezydenta czy nie - zaznaczyła posłanka.
- Z całą pewnością nam, jako Prawu i Sprawiedliwości, ale też panu prezydentowi zależy na tym, żeby reforma była przeprowadzona dobrze, gruntownie tak, żebyśmy po pierwsze wypełnili oczekiwania i obietnice wyborcze, ale też żebyśmy spełnili oczekiwania Polaków, żeby ten wymiar sprawiedliwości był oceniany pozytywnie - stwierdziła Mazurek.
Marszałek może rozszerzyć plan obrad
Zapytana, czy na najbliższym, rozpoczynający się w środę posiedzeniu Sejm zajmie się projektami prezydenckimi Mazurek odpowiedziała: "nie sądzę, ale to nie jest moja decyzja". "Plan posiedzenia na dzisiaj mamy. Czy pan marszałek zdecyduje się, żeby rozszerzać porządek obrad, to tego nie wiem, jego decyzja. Nie sądzę, bo musimy mieć czas, aby z tymi projektami się zapoznać" - mówiła rzeczniczka PiS.
Dopytywana, czy PiS będzie chciało zmieniać któreś z założeń prezydenckich projektów, Mazurek odpowiedziała, że "będziemy mogli odpowiedzieć jak te projekty poznamy, jak uzasadnienie do tych projektów poznamy". - Zarówno my jako Prawo i Sprawiedliwość, jak i pan prezydent jesteśmy otwarci na dyskusję, która miałaby doprowadzić do konsensusu - zaznaczyła.
Rzeczniczka PiS odniosła się również do nieobecności PO na poniedziałkowych konsultacjach w Pałacu Prezydenckim. - Zachowanie opozycji mnie nie dziwi. Oni wszystko bojkotują, to co my proponujemy lub proponuje prezydent - powiedziała Mazurek.
- Trzeba przypomnieć, że na ostatnim spotkaniu z panem prezydentem nie kto inny jak Platforma Obywatelska deklarowała, że jest otwarta do rozmów z panem prezydentem w zakresie reformy wymiaru sprawiedliwości - zauważyła posłanka.
PO nie chciało uczestniczyć w konsultacjach
Według niej "kiedy padają konkrety, to Platforma Obywatelska mówi, że nie". Jak oceniła, "to pokazuje jedno, że to jest totalna opozycja, która poza tym, że chce ludzi wyprowadzać na ulicę i chce skarżyć na nas zagranicę, nie ma nic konkretnego do zaoferowania".
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. W odniesieniu do KRS zaproponował m.in. mechanizm wyboru członków KRS-sędziów. Początkowo zakładał on, że gdy w terminie dwóch miesięcy Sejm nie wybierze większością 3/5 głosów sędziów do KRS, to wyboru spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi będzie dokonywał prezydent.
To wymagało jednak zmiany konstytucji, na co nie zgadzały się PO i Nowoczesna. Duda przedstawił więc nową propozycję - zgodnie z nią, gdy nie uda się w Sejmie wybrać członków KRS większością 3/5 głosów, w kolejnym etapie każdy poseł będzie mógł głosować tylko na jednego kandydata.