Prezydent Turcji ostrzega Europejczyków: nie będziecie bezpiecznie chodzić po ulicach
Recep Tayyip Erdogan znowu grozi Europie, a właściwie jej mieszkańcom. Jeżeli Europa utrzyma dotychczasowy kurs, żaden Europejczyk w żadnym zakątku świata nie będzie mógł bezpiecznie chodzić po ulicy - ostrzegł turecki prezydent.
- My, jako Turcja, wzywamy Europę do przestrzegania praw człowieka i demokracji - powiedział dziennikarzom w Ankarze Recep Erdogan.
To kolejna już odsłona sporu, który trwa między stolicą Turcji, a kilkoma stolicami europejskimi, po tym, jak odwołano w nich wiece wyborcze przedstawicieli tureckich władz w ramach kampanii przedreferendalnej.
Ostatnio, Erdogan i inni wysocy rangą przedstawiciele tureckich władz, wielokrotnie porównywali do "nazistowskich i faszystowskich praktyk" działanie niektórych krajów w Europie. Głównie Niemiec i Holandii.
W związku z narastającym konfliktem Turcja coraz częściej też powtarza groźby pod adresem Unii Europejskiej, że zawiesi zawarte w 2016 roku porozumienie, w którym (w zamian za pomoc gospodarczą i zniesienie wiz dla jej obywateli) zobowiązała się przyjąć uchodźców, jacy dotarli do Grecji.