Prezydent Tadić: będę bronił zachowania suwerenności Serbii
Serbski prezydent Boris Tadić zapewnił podczas ceremonii zaprzysiężenia, że będzie bronił suwerenności Serbii nad Kosowem, którego proklamacja niepodległości jest spodziewana w niedzielę.
W drugiej turze wyborów 3 lutego Tadić z Partii Demokratycznej (DS) został wybrany na drugą kadencję większością nieco ponad 50 proc. Jego rywal, skrajny nacjonalista Tomislav Nikolić z Serbskiej Partii Radykalnej (SRS) uzyskał 47% głosów.
Uroczyście przysięgam, że zaangażuję wszystkie swoje wysiłki w zachowanie suwerenności i integralności terytorialnej Republiki Serbii, w tym Kosowa jako jej integralnej części - oświadczył Tadić.
Przed tym szacownym zgromadzeniem chcę to jasno potwierdzić: nigdy nie porzucę walki na rzecz naszego Kosowa i z całej siły będę walczył, by Serbia znalazła się w Unii Europejskiej - dodał.
Serbowie głosowali na Serbię silną i stabilną, dobrze się rozwijającą, kraj szanowany i będący członkiem Unii Europejskiej - mówił prezydent.
Dzień wcześniej na forum Rady Bezpieczeństwa odbyło się ostatnie posiedzenie w sprawie statusu Kosowa. Minister spraw zagranicznych Serbii Vuk Jeremić ostrzegł, że Belgrad "nigdy nie uzna niepodległości Kosowa".
Jednak Stany Zjednoczone i największe kraje UE (Niemcy, Francja, W. Brytania i Włochy) już wyraziły swoje poparcie dla zamiarów Prisztiny.