Mamy projekt, który zostanie przedstawiony w Zgromadzeniu Narodowym, gdy warunki dojrzeją - oświadczył prezydent, występując w parlamencie. Powinniśmy dać szansę powrotu do cywilnego życia obywatelom macedońskim, którzy przyłączyli się do ugrupowań rebelianckich pod presją - tłumaczył.
Ostrzegł jednak, że przywódcy Armii Wyzwolenia Narodowego (UCK) zostaną wyeliminowani, jeśli nie wrócą tam, skąd przyszli.
Trajkovski sprzeciwił się planom wprowadzenia stanu wojny w Macedonii, bronionym przez premiera Ljubczo Georgievskiego. To zła decyzja, która grozi pogrążeniem kraju na długi czas w morzu krwi i spowoduje tysiące ofiar, by doprowadzić z powrotem do sytuacji wyjściowej, takiej jaka jest w tej chwili - przestrzegł prezydent.
W piątek rano armia macedońska wznowiła intensywny ostrzał wsi zajętych przez rebeliantów w rejonie Kumanova na północy kraju. (and)
