Prezydent Duda nie spotka się z Angelą Merkel. Znamy kulisy decyzji

Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, podczas sobotniej wizyty niemieckiej kanclerz Angeli Merkel w Polsce nie dojdzie do spotkania z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. - Najpierw strona niemiecka ogłosiła, że dojdzie do spotkania i wyznaczyła termin prezydentowi, a później przepraszała i dopytywała, czy spotkanie w tym terminie jest możliwe - mówi WP bliski współpracownik prezydenta Polski.

Andrzej Duda nie spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel podczas jej sobotniej wizyty w Polsce
Andrzej Duda nie spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel podczas jej sobotniej wizyty w Polsce
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk
Sylwester Ruszkiewicz

09.09.2021 17:20

Informacja o wizycie Angeli Merkel w Polsce pojawiła się pod koniec ubiegłego tygodnia, w piątek 3 września. Jak poinformowała Ulrike Demmer, zastępczyni rzecznika niemieckiego rządu, w Warszawie szefowa niemieckiego rządu miała spotkać się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą. W planach jest także rozmowa kanclerz z premierem Mateuszem Morawieckim.

Informator z Pałacu Prezydenckiego: - Propozycja spotkania nie była ustalana z Pałacem. Nie pojawiła się kilka tygodni temu. O spotkaniu z kanclerz Merkel prezydent Polski dowiedział się z komunikatu niemieckiej strony. Dopiero później przedstawiciele ambasady zgłosili się do Kancelarii Prezydenta, by umówić spotkanie. Tak się nie robi w dyplomacji. Niemiecka strona przepraszała nas za to, ale prezydent miał już wcześniej zaplanowane aktywności w sobotę 11 września - mówi nam osoba z otoczenia prezydenta Polski.

Jak informowała "Rzeczpospolita", w kalendarzu Andrzeja Dudy w sobotę przewidziano wyjazd na Śląsk. Faktycznie, jak potwierdziliśmy nieoficjalnie, polityk 11 września będzie w Dąbrowie Górniczej, gdzie odbędą się obchody 41. rocznicy podpisania Porozumienia Katowickiego. Na zakończenie obchodów o godz. 14.30 zaplanowano uroczyste wręczenie Krzyży Orderu Odrodzenia Polski oraz Medali Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

W Pałacu nie kryją również irytacji postawą niemieckiej kanclerz, która w drugiej połowie sierpnia podczas swojej ostatniej wschodniej podróży wybrała się najpierw do Rosji. 20 sierpnia spotkała się z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji zapewniał, że odchodząca ze stanowiska Merkel na zawsze pozostanie "mile widzianym gościem w Moskwie". Wyraził też nadzieję, że gazociąg Nord Stream 2 (NS2) nie będzie ostatnim "wielkim projektem" Rosji i Niemiec.

Dopiero dwa dni później przyleciała do Kijowa, by spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Z politykiem rozmawiała o wojnie na wschodzie Ukrainy, ale też o gazociągu NS2, który od początku budowy budzi spore emocje nad Dnieprem. Na obradach Platformy Krymskiej z udziałem prezydenta Polski Andrzeja Dudy już nie została. A to na tym spotkaniu podkreślano "budowę poparcia regionalnego i międzynarodowego dla integralności terytorialnej Ukrainy". A także protestowano wobec działań Rosji na terenie okupowanego Krymu.

Odchodząca ze stanowiska Merkel, według niemieckiej agencji dpa, podczas spotkań z polskimi władzami ma rozmawiać na temat stosunków polsko-niemieckich, wymiany gospodarczej, a także omawiać kwestie dotyczące bieżących wydarzeń w Europie i na świecie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1411)