Prezydent Chorwacji zeznaje w Hadze
Stipe Mesić (AFP)
Prezydent Chorwacji Stipe Mesić powiedział przed trybunałem w Hadze, że oskarżony o zbrodnię ludobójstwa Slobodan Miloszević nie przeciwstawiał się rozpadowi Jugosławii, a dążył za wszelką cenę do utworzenia Wielkiej Serbii.
01.10.2002 | aktual.: 01.10.2002 13:40
Stipe Mesić jest pierwszym szefem państwa, który zeznaje w procesie Miloszevicia. Jest też pierwszym publicznym świadkiem prokuratury w drugiej części procesu, obejmującej zbrodnie w Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny na początku lat 90.
Zdaniem Stipe Mesicia, Slobodan Miloszević tylko mówił, że walczy o utrzymanie Jugosławii, ale robił wszystko, aby ją zniszczyć, a w to miejsce utworzyć Wielką Serbię.
Miloszević obiecał Serbom, że będą mieszkać w jednym państwie, straszył powrotem tysięcy muzułmanów - zeznał prezydent Chorwacji.
Stipe Mesić, który był jednym z członków ostatniej rady prezydentów federacji Jugosławii przed jej rozpadem w 1991 roku, oskarżył Miloszevicia o specjalne rozpalanie etnicznych konfliktów w Chorwacji z zamiarem ich rozprzestrzenienia na Bośnię i Hercegowinę.
Nakreślając tło polityczne podczas procesu rozpadu byłej Jugosławii Stipe Mesić powiedział, że od początku było wiadomo o wojennych zamiarach Belgradu. Po przesłuchaniu przez prokuraturę, prezydent Chorwacji odpowie na pytania broniącego się samodzielnie Slobodana Miloszevicia. (an)