Prezes miał rację. PiS w tarapatach. Mamy najnowszy sondaż
Prezes PiS jako jeden z powodów odejścia z rządu wskazał na brak werwy w partii. Wyniki najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski pokazują, że Jarosław Kaczyński miał rację, a PiS jest w tarapatach. Zjednoczona Prawica cieszy się wprawdzie najwyższym poparciem, ale dużo brakuje jej do objęcia samodzielnych rządów. Ból głowy może mieć też Szymon Hołownia, którego formacja zaliczyła spory spadek notowań.
22.06.2022 | aktual.: 22.06.2022 18:38
Jarosław Kaczyński, odchodząc z funkcji wicepremiera, stwierdził, że musi się zająć przygotowaniem PiS do nadchodzących wyborów parlamentarnych.
– Partia musi odzyskać werwę, bo zbliża się ten czas, który dla każdej partii politycznej na świecie jest najważniejszy – mówił prezes PiS w wywiadzie dla PAP.
PiS traci wyborców. Kto na podium?
Z jakimi notowaniami zaczyna więc porządki w PiS Jarosław Kaczyński? Najnowszy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski pokazuje, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ostatnich dniach, to PiS zdobyłoby 34,2 proc. głosów. To o 2,3 pkt. proc. mniej niż w analogicznym badaniu sprzed dwóch tygodni.
Przeliczenia wyników badania na liczbę mandatów w Sejmie podjął się dla Wirtualnej Polski prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego. I tak Zjednoczonej Prawicy przypadłoby tylko 210 posłów, a to za mało, by samodzielnie rządzić. A minimalna sejmowa większość to 231, co oznacza kłopoty przy ewentualnym formowaniu nowego rządu.
Na drugim miejscu znalazła się Platforma Obywatelska z 25,5 proc. (czyli 151 posłów w Sejmie), a na trzecim - Lewica z poparciem 9,2 proc. (41 osób w ławach). PO odnotowała nieznaczny wzrost notowań, a Lewica - minimalny spadek w porównaniu z naszym poprzednim sondażem.
Partia Szymona Hołowni spada z podium. Inni też z zadyszką
Dopiero czwarte miejsce - choć nadal premiowane wprowadzeniem 27-osobowej reprezentacji do Sejmu - zajęła Polska 2050 Szymona Hołowni z 7 proc. wskazań ankietowanych przez United Surveys dla WP. Oznacza to spadek aż o 4 pkt. proc. w stosunku do naszego badania sprzed dwóch tygodni i utratę miejsca na podium na rzecz Lewicy.
Na granicy progu znajdują się Konfederacja (5,3 proc.) i PSL-Koalicja Polska (5,2 proc.). Obie siły nieznacznie tracą w stosunku do wcześniejszego badania, ale do Sejmu wprowadziłyby po 15 posłów.
Co po wyborach?
Takie wyniki oznaczają, że cztery siły opozycyjne (KO, Lewica, PL 2050 i PSL) mogłyby utworzyć koalicję, która uzyskałaby w Sejmie większość 234 posłów. I to w sytuacji, gdy wszystkie wystartowałyby w wyborach jako oddzielne komitety. Tak zakładają przeliczenia wyników naszego badania na mandaty zgodnie z obowiązującą ordynacją wyborczą, czego podjął się dla WP prof. Flis
Żadna z opozycyjnych partii nie zakłada współpracy z PiS w przyszłości. Gdyby nawet Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się namówić do koalicji Konfederację, to i tak miałby tylko 225 głosów. O sześć za mało, by mieć stabilną większość rządzącą.
Co ważne: odpowiedź: "Nie wiem/trudno powiedzieć" wybrało w naszym sondażu 13,6 proc. To niemal dwa razy więcej niż dwa tygodnie temu, co wskazuje, że partie mogą się szykować na ostrą walkę o tych wyborców – nawet podczas wakacji.
Badanie United Surveys dla WP przeprowadzono w dniach 17–19 czerwca metodą CAWI na reprezentatywnej grupie tysiąca Polaków.
Zobacz także