Premier Mateusz Morawiecki poprosił Sejm o wotum zaufania dla rządu. I je dostał
Mateusz Morawiecki zaskoczył dzisiaj posłów opozycji. Na posiedzeniu Sejmu poprosił o głos i złożył wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu. Po kilkugodzinnej debacie wotum zaufania otrzymał. Za udzieleniem poparcia zagłosowało 231 posłów, przeciwnych było 181, a dwóch się wstrzymało.
12.12.2018 18:46
Na piątek w Sejmie zaplanowano głosowanie nad konstruktywnym wotum nieufności dla rządu, z inicjatywy Platformy Obywatelskiej. Premier postanowił jednak uprzedzić fakty i przed południem sam złożył wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu.
Podczas kilkudziesięciominutowego wystąpienia premier chwalił się dokonaniami swojego rządu. Dziękował też ministrom, m.in. Annie Zalewskiej i Elżbiecie Rafalskiej za realizację rządowych programów i reform. Zapowiedział też, że nie dojdzie do zapowiadanych wcześniej podwyżek cen energii.
Przekonywał, że jego rządowi udało się obniżyć podatki, m.in. CIT. Stwierdził także, że rząd obniżył VAT m.in. na żywność dla niemowląt i dla dzieci, smoczki, pieluchy, a także na cytrusy, wyroby piekarnicze, ciastkarskie.
Po wystąpieniu premiera do głosu doszli posłowie: w jednominutowych wystąpieniach mieli szansę odnieść się do jego przemówienia i zadać mu pytanie.
Posłowie PiS chwalili go za osiągnięcia i bronili przed uwagami opozycji, której przedstawiciele zarzucali mu hipokryzję i kłamstwo. Pytali m.in. o afery KNF i SKOK Wołomin, o reformę edukacji, podwyżki cen energii, protesty rolników i pracowników sądownictwa i prokuratury, ustawy o IPN i Sądzie Najwyższym.
Premier miał następnie czas, by odpowiedzieć na pytania posłów. Niewielu z nich, jak informował poseł PiS Łukasz Schreiber, zostało jednak na sali, by go wysłuchać.
W głosowaniu nad wotum zaufania wzięło udział 414 posłów. Głos za wotum oddało 231 posłów, przeciw - 181, wstrzymało się od głosu dwóch. Gdy marszałek ogłosił wynik głosowania posłowie PiS wstali z miejsc i zaczęli bić brawo. Skandowali "Mateusz, Mateusz".
Zobacz także
Od 1989 roku był to piąty wniosek o wotum zaufania złożony przez urzędującego premiera. Poprzednio zrobił to w 2014 roku Donald Tusk, po wybuchu afery taśmowej. Za każdym razem Sejm udzielał wotum zaufania.