Zaskakujący ruch Mateusza Morawieckiego. Złożył wniosek o wotum zaufania
W środę rozpoczęło się trzydniowe posiedzenie Sejmu. Niespodziewanie na sali plenarnej pojawił się premier Mateusz Morawiecki i poprosił o zabranie głosu. Przedstawił wniosek o wotum zaufania dla rządu.
- Mijają trzy lata rządów Prawa i Sprawiedliwości, które zdecydowanie zmieniły sposób patrzenia na politykę gospodarczą i społeczną. W nawiązaniu do tego mamy dzisiaj pewien zakręt, który chcemy w debacie wyjaśnić. Co dla społeczeństwa jest tą drogą, którą wybiera? Czy ta droga wspólnotowa, gdzie jest odpowiedzialność za wszystkich, czy drogą, którą wcześniej w różnych lata III Rzeczpospolitej była proponowana. Nasza propozycja jest jednoznaczna. Tę propozycję chciałbym przedstawić. Ale oczywiście Sejm jest emanacją woli narodu i od decyzji Sejmu zależy, czy będzie mandat dla kontynuowania naszych reform - powiedział premier polskiego rządu.
Dodał, że w związku z tym zwraca się do marszałka Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania. Zdaniem Morawieckiego jest to ważne, bo jutro zaczyna się posiedzenie Rady Europejskiej. - Jest to bardzo ważne posiedzenie. Muszę mieć na nim pewność, że rząd ma mandat i poparcie większości parlamentarnej - stwierdził.
Po tym wystąpieniu marszałek Sejmu Marek Kuchciński ogłosił 10-minutową przerwę i zwołał Konwent Seniorów.
Zaskoczona opozycja
Premier Morawiecki zaskoczył tym Platformę Obywatelską, która złożyła wniosek o wotum nieufności dla rządu. Debata nad tym miała się odbyć w piątek o godz. 21.00. Jan Grabiec, rzecznik PO, powiedział w TVN24, że wniosek o wotum nieufności złożony przez PO będzie przedmiotem analizy prawnej.
- Mamy propozycję politycznego spektaklu zamiast odpowiedzi na realne problemy, jak choćby protest rolników na A2 - powiedział Grabiec.
"Sprytny ruch. Manewr w stylu Donalda Tuska. Wtedy był skuteczny. A dziś opozycja wygląda na lekko zaskoczoną" - skomentował na Twitterze Michał Kolanko, dziennikarz "Rzeczpospolitej".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl