Premier Mateusz Morawiecki: "Kreml dąży do rozpoczęcia wojny"
- Dzisiaj mogę powiedzieć, że chyba już wszyscy w Unii Europejskiej, także ci, którzy są nieco bardziej oddaleni na zachód od Moskwy rozumieją niebezpieczeństwo, które gromadzi się nad Europą - oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
19.02.2022 | aktual.: 19.02.2022 19:02
Podczas spotkania z polskimi dziennikarzami premier Mateusz Morawiecki odniósł się kwestii kryzysu na Ukrainie. Jego zdaniem kluczowa jest współpraca, a także zapewnienie niezbędnej pomocy naszym sąsiadom. Premier przekonywał też, że widmo inwazji Rosji na Ukrainę staje się coraz bardziej prawdopodobne.
"Putin został zaskoczony"
Premier zaznaczył, że wszyscy uczestnicy monachijskiej konferencji żyją konfliktem wokół Ukrainy, zdając sobie sprawę z tego, kto jest agresorem. - Putin został zaskoczony jednością Zachodu, bardzo dużo rozmów dotyczyło tu sankcji. Ważne, żeby sankcje Unii Europejskiej, USA, Wielkiej Brytanii i innych państw się wzmacniały i uzupełniały - przekonywał Morawiecki.
W swojej wypowiedzi premier odniósł się do niedawnych cyberataków na Ukrainę. Zapowiedział też pomoc dla naszych sąsiadów. - Robimy wszystko, by pomóc Ukrainie w obronie jej suwerenności. Szczególnie w tych aspektach, by dezinformacja szerzona przez Rosję - ataki hakerskie - nie odnosiły takich skutków, jak chcą ich mocodawcy - zaznaczał premier.
Jedną z form wsparcia Ukrainy ma być przekazanie pomocy militarnej. - Jesteśmy gotowi, by dostarczyć Ukrainie dodatkową broń defensywną. Niektórzy z naszych zachodnich partnerów zachowywali się ambiwalentnie. Dzisiaj, mogę stwierdzić, że wszyscy w UE rozumieją niebezpieczeństwo, jakie gromadzi się nad Europą – dodawał Morawiecki.
Broń ma posłużyć "do obrony terytorium, obrony miast, obrony ludzi, miejsc, w których się znajdują przez agresją wojska rosyjskiego".
Konferencja w Monachium
Premier Mateusz Morawiecki bierze udział w 58. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Wśród najważniejszych tematów obrad sytuacja wokół Ukrainy i możliwość rosyjskiej agresji zbrojnej na ten kraj. - Jeżeli chcemy, żeby trzy podstawowe wartości były utrzymane, Europa musi działać razem - dodawał premier.