Premier Marek Belka w Malezji o rozszerzaniu współpracy z Polską
Możliwości rozszerzenia współpracy między Polską i Malezją były głównymi tematami wtorkowych rozmów premiera Marka Belki w stolicy tego kraju Kuala Lumpur.
05.07.2005 | aktual.: 06.07.2005 10:29
Szef polskiego rządu spotkał się z premierem Abdullahem Badawim oraz wicepremierem, ministrem obrony Najibem Razakiem. Marek Belka wraz z małżonką został również przyjęty przez malezyjską parę królewską.
Podczas spotkania z premierem Malezji omawiano m.in. projekty dotyczące przemysłu wojskowego i zbrojeniowego. Belka powiedział polskim dziennikarzom, że rozmowy dotyczyły także eksportu usług edukacyjnych oraz że Malezyjczycy wyrazili zainteresowanie współpracą w dziedzinie nauki.
Jak dodał, wielkości naszych obrotów handlowych nie są imponujące, choć zbliżają się do około 0,5 mld dolarów. Ale - zaznaczył - Malezja patrzy obecnie na Polskę zupełnie inaczej w związku z naszym członkostwem w Unii Europejskiej.
Kontrakt na czołgi
Rozmowy polskiego premiera z ministrem obrony tego kraju dotyczyły także podpisanego w kwietniu 2003 roku kontraktu na dostawy do Malezji 48 czołgów. Poinformowaliśmy pana ministra, że wczesną jesienią czołg zostanie dostarczony do Malezji, aby przeszedł wszelkie niezbędne testy techniczne - powiedział po spotkaniu wiceminister obrony Maciej Górski. Jak zaznaczył, to bardzo ważny kontrakt, który jest też pewnego rodzaju wizytówką możliwości naszego przemysłu obronnego.
Górski poinformował, że podczas spotkania z szefem malezyjskiego resortu obrony przedstawiono też inne możliwości naszego przemysłu obronnego, m.in. system radarowy średniego zasięgu oraz system zwalczania przeciwlotniczego. Strona polska zgłosiła też możliwość kształcenia w naszych uczelniach oficerów armii malezyjskiej.
Jak poinformował dziennikarzy prezes firmy Bumar Roman Baczyński, 15 września pierwszy czołg, który został skonstruowany według życzenia strony malezyjskiej, zostanie przywieziony na próby do tego kraju.
Kontrakt wart około 380 mln dolarów obejmuje 48 czołgów, wozy zabezpieczenia technicznego, wozy inżynieryjne, mosty, w sumie ponad 64 pojazdy gąsienicowe, które będą wchodziły w skład wyposażenia pierwszej brygady pancernej armii malezyjskiej - powiedział Baczyński. Zapewnił, że całość realizacji kontraktu będzie zgodna z przyjętym w 2003 r. harmonogramem.
Baczyński podkreślił, że przewidywania długofalowe armii malezyjskiej to stworzenie trzech brygad pancernych. Liczymy, że kolejne brygady będą wyposażone w ten sam sprzęt - dodał.
Kontrakt na utylizację opon
W Kuala Lumpur polska firma Likon podpisała kontrakt na budowę zakładu utylizacji opon samochodowych w Malezji. Jego wartość to około 30 mln zł. Mamy nadzieję zbudować tu fabrykę w ciągu najbliższych lat. To jest polska technologia, opracowana w kraju, nie ma analogicznych w świecie - zaznaczył prezes firmy Igor Skworcow.
Podczas lunchu, którym podejmował polskiego premiera szef malezyjskiego rządu, na deser podano owoce durianu, które słyną z dość niemiłego zapachu. Byliśmy pierwszą oficjalną delegacją, która spożyła na eleganckim obiedzie duriany. Teraz podobno nie mogę przez jakiś czas pić kawy, nie mówiąc o innych wyskokowych napojach. Wrażenie było jednorazowe - żartował premier.
We wtorek premier zakończy wizytę w Malezji. W środę rano udaje się do stolicy Filipin, Manili, która jest ostatnim etapem jego podróży po krajach Azji Południowo-Wschodniej. Polski premier będzie rozmawiał m.in. z prezydent Filipin Glorią Macapagal Arroyo.
Małgorzata Parfianowicz