Premier Kazimierz Marcinkiewicz złoży w poniedziałek dymisję
Premier Kazimierz Marcinkiewicz ma w
poniedziałek złożyć dymisję na ręce prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Oznacza to także dymisję całego rządu. Nowym premierem ma zostać
prezes PiS Jarosław Kaczyński.
09.07.2006 21:35
Kandydat na premiera zapewnił, że nowy rząd będzie nowy tylko w sensie formalnym, bo "praktycznie będzie to rząd kontynuacji".
Z dotychczasowych informacji wynika, że stanowisko straci jedynie minister finansów Paweł Wojciechowski.
Jarosław Kaczyński poinformował w niedzielę wieczorem, że nowym ministrem finansów zostanie Stanisław Kluza, dotychczasowy wiceminister w tym resorcie. Ma on - jak zapowiedział kandydat na premiera - kontynuować politykę b. wicepremier i minister finansów Zyty Gilowskiej, mającą na celu głęboką naprawę i reformę finansów.
Prezes PiS potwierdził też wcześniejszą informację o pozostaniu na dotychczasowym stanowisku ministra zdrowia prof. Zbigniewa Religi.
Na poniedziałek zapowiadane jest uroczyste desygnowanie J. Kaczyńskiego na premiera przez prezydenta. Nowy premier może uzyskać wotum zaufania jeszcze podczas rozpoczynającego się w najbliższą środę posiedzenia Sejmu.
J. Kaczyński powiedział w sobotę, że ramy koalicji są niemożliwe do przekroczenia. "Chciałbym, aby wszyscy koalicjanci sobie z tego zdawali sprawę, bo zawsze jest to inne wyjście" - oświadczył.
Tymczasem wicepremier i lider Samoobrony Andrzej Lepper oczekuje podpisania aneksu do umowy koalicyjnej. Jeżeli nie będzie jasnej deklaracji, że nowy premier J. Kaczyński będzie realizował politykę prospołeczną, to koalicja rządowa stoi pod znakiem zapytania - powiedział Lepper. Zapewnił, że Samoobrona nie domaga się nowych stanowisk, tylko realizacji programu ustalonego w umowie koalicyjnej. Jednak - jak powiedział - spodziewa się, że do końca lipca Samoobrona będzie mieć 20 podsekretarzy stanu w ministerstwach.
Sobotni kongres samorządowy LPR przyjął uchwałę, w której zaaprobował koalicję rządową PiS, Samoobrony i LPR oraz upoważnił lidera partii Romana Giertycha do podpisania aneksu do umowy koalicyjnej związanego ze zmianą szefa rządu. Zdaniem wiceszefa LPR Wojciecha Wierzejskiego, J. Kaczyński jako premier gwarantuje większą stabilizację i "może Liga będzie mogła liczyć na kilku więcej wiceministrów".
Konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek wyjaśnił, że zgodnie z konstytucją, premier, składając na ręce prezydenta rezygnację z zajmowanego stanowiska, składa jednocześnie dymisję całego rządu. Prezydent dymisję może przyjąć lub ją odrzucić.
Prezydent, przyjmując dymisję premiera, a tym samym rządu, powierza "staremu" gabinetowi pełnienie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów. Również "stary" premier kieruje pracami gabinetu do czasu zaprzysiężenia nowego.
Kolejny krok należy do prezydenta, który musi desygnować kandydata na nowego szefa rządu - mówi prof. Winczorek. Zwyczajowo jest to kandydat uzgodniony wcześniej przez większość parlamentarną.
Osoba desygnowana na premiera musi następnie zaproponować skład Rady Ministrów; może odtworzyć skład rządu, który został podany do dymisji. W myśl Konstytucji, prezydent powołuje nowego premiera i ministrów w ciągu 14 dni od przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów.
W ciągu kolejnych 14 dni nowy premier musi przedstawić Sejmowi program rządu wraz z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania. Uzyskanie wotum zaufania jest warunkiem ukonstytuowania się rządu. Sejm uchwala wotum bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.