Premier: Gilowska konsultowała ze mną propozycje zmian podatkowych
Premier Kazimierz Marcinkiewicz zapewnił, że minister finansów konsultowała z nim propozycje zmian w podatkach. W sobotę Zyta Gilowska poinformowała, że resort finansów chce, m.in. waloryzacji progów podatkowych i tzw. kwoty wolnej, obniżenia kosztów pracy oraz likwidacji kas fiskalnych dla małych przedsiębiorców świadczących usługi dla ludności. Zapowiedziała jednocześnie, że nie ma pieniędzy na sfinansowanie proponowanej ulgi na dzieci.
Wczoraj wicepremier Ludwik Dorn powiedział, że propozycje Zyty Gilowskiej nie były uzgodnione przez rząd, a brak rozwiązań dotyczących polityki prorodzinnej nie jest koncepcją gabinetu lecz Zyty Gilowskiej.
Podobną opinię o propozycjach resortu wyraził lider LPR Roman Giertych. Jego zdaniem, propozycje podatkowe Ministerstwa Finansów nie były z nikim konsultowane. Obarczył też Zytę Gilowską odpowiedzialnością za wczorajsze zamieszanie wokół ewentualnego rozwiązania parlamentu.
Oprócz zapewnień premiera, komunikat w sprawie propozycji zmian wydał dziś resort finansów. Ministerstwo zapewnia w nim, że były one wcześniej przedstawione premierowi i uzyskały jego akceptację. Zgodnie z komunikatem, materiały zaprezentowane w sobotę podczas konferencji Zyty Gilowskiej premier Kazimierz Marcinkiewicz otrzymał 9 lutego.
Na sobotniej konferencji prasowej Ministerstwo Finansów przedstawiło propozycję kilkudziesięciu zmian systemie podatkowym. Jednocześnie minister finansów wyjaśniła, że budżet nie ma pieniędzy na szybkie wprowadzenie ulg prorodzinnych przygotowanych przez wiceminister polityki społecznej Joannę Kluzik-Rostkowską. Zyta Gilowska podkreśliła wówczas, że jej resort nie ma koncepcji wprowadzenia ulgi na dzieci ponieważ nie ma pomysłu na sfinansowanie takiego przedsięwzięcia. Zyta Gilowska zwróciła uwagę, że pieniędzy na ulgi brakuje, ponieważ posłowie hojną ręką przyznali matkom podwójne becikowe i rolnikom dodatkową pomoc społeczną.
Propozycje zmian w podatkach spotkały się z krytyką PO, LPR i SLD. Według tych ugrupowań, są one niewystarczające. Szef SLD Wojciech Olejniczak ocenił, że zmiany proponowane przez Zytę Gilowską są zbyt małe. Dodał, że jedyną ważną zmianą jest propozycja zmniejszenia składek emerytalno-rentowych, zaznaczył jednak, że jest to na razie jedynie deklaracja.
Lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych skrytykował z kolei brak ulgi prorodzinnej, która była, jego zdaniem, oczekiwana przez społeczeństwo. Giertych dodał, że jeszcze nie wie czy jego partia poprze zmiany proponowane przez Zytę Gilowską.
Również Jan Rokita z Platformy Obywatelskiej uznał wycofanie się PiS-u z projektu ulg podatkowych na dzieci i wspólnego rozliczania się dzieci i rodziców w podatku PIT za sprzeniewierzenie się obietnicom wyborczym tej partii.
Wczoraj minister pracy i polityki społecznej Krzysztof Michałkiewicz ocenił jednak, że wprowadzenie podatków prorodzinnych jest możliwe od 2007. Jego zdaniem, wypowiedź wicepremier Zyty Gilowskiej - że nie wystarczy pieniędzy na wprowadzenie ulg prorodzinnych - nie zamyka drogi do starań o zmiany korzystne dla rodzin z dziećmi. Według Michałkiewicza, propozycje Zyty Gilowskiej oraz projekt ministerstwa pracy i polityki społecznej powinny zostać dokładnie przeanalizowane.