Prawosławna Wielkanoc
Władimir Putin i Aleksij II (AFP)
Wierni Kościołów wschodnich obchodzą w niedzielę Wielkanoc. Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, duchowy zwierzchnik prawosławia, przewodniczył uroczystościom w katedrze św. Jerzego w Stambule.
W wielogodzinnym nabożeństwie i procesjach, które odbyły się w nocy z soboty na niedzielę, wzięło udział kilka tysięcy pielgrzymów, w tym wielu z Grecji. O północy zaczęły bić dzwony, a patriarcha wyszedł ze świątyni, aby ogłosić wiernym Zmartwychwstanie Chrystusa.
Święto Zmartwychwstania jest dla nas chwilą radości, przełomem w życiu, które jest jak morze pełne strapienia - powiedział po grecku Bartłomiej. Ewangelię czytano w różnych językach, m.in. po angielsku, francusku i turecku.
W moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela uroczyste nabożeństwo odprawił patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksij II. Wziął w nim udział prezydent Władimir Putin z żoną Ludmiłą. Przebieg nabożeństwa na żywo transmitowała rosyjska telewizja.
Zwracając się do Putina, patriarcha powiedział: _ Niech radość Zmartwychwstałego Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela, pomoże ci służyć dla dobra ojczyzny i naszego narodu_.
_ W dniu Wielkanocy nie zło, ale miłość powinna zapanować nad światem_ - powiedział patriarcha i ponownie zaapelował do stron konfliktu w Ziemi Świętej o poszanowanie miejsc kultu. Wezwał też Izrael do zakończenia oblężenia betlejemskiej bazyliki Narodzenia Pańskiego.
W sobotę prezydent Putin wystąpił z wielkanocnym posłaniem do narodu. Wyraził m.in. zadowolenie z odrodzenia się religijności po upadku ZSRR.
Rodzinnie i zwykle pod gołym, słonecznym niebem spędzają święta mieszkańcy Grecji, kraju w 98 proc. prawosławnego. Wg AFP na co dzień zatłoczone ulice Aten i Salonik opustoszały. Mieszkańcy rozjechali się po całym kraju, odwiedzając rodzinę i znajomych. (reb)