Prawo małych Polaków nienajlepiej respektowane
W Polsce nadal nie jest najlepiej z respektowaniem praw dzieci - uważa przedstawicielka Komitetu Praw Dziecka ONZ, Marilla Sardenberg.
Podczas poniedziałkowego spotkania rzeczników praw dzieci z Europy Środkowej i Wschodniej Sardenberg zapowiedziała, że we wrześniu Komisja będzie oceniać nowy raport o przestrzeganiu praw dziecka w Polsce.
Przedstawicielka ONZ podkreśliła, że w ostatnim raporcie z 1995 roku - mimo poprawy w stosunku do lat poprzednich - odnotowano zjawiska niepokojące, jak zwyczaj cielesnego karania dzieci. Dodała, że ONZ zwracała uwagę władz polskich na sytuację różnych grup dzieci, w tym tych powierzonych opiece instytucji, nosicieli z HiV-AIDS, czy małych Romów w Polsce.
Rodzimy rzecznik praw dziecka Paweł Jaros powiedział, że w Polsce ciągle problemem jest respektowanie podstawowych praw dzieci. Według rzecznika spowodowane jest to m.in. zmianami ustrojowymi i pogorszeniem się sytuacji materialnej wielu rodzin.
Dodał, że chociaż prawie 90% interwencji w sprawach konkretnych osób przynosi skutek , to jednak dużo mniej skuteczne jest kompleksowe rozwiązywanie takich kwestii, jak opieka zdrowotna w szkole czy walka ze zjawiskiem szkolnej przemocy. Rzecznik liczy na to, że część problemów, które wymagają kompleksowych rozwiązań uda się pokonać dzięki współpracy z organizacjami pozarządowymi działającymi na rzecz dzieci.
Jesienią ma powstać przy rzeczniku Rada Konsultacyjna w której skład wchodziliby przedstawiciele takich organizacji pozarządowych, jak Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, stowarzyszenie "Dzieci Niczyje" i inne organizacje pomagające dzieciom. (reb)