Prawie cała gmina w Niemczech zniszczona. Prawdziwa katastrofa
Gwałtowna burza z dużymi gradami zniszczyła 80 proc. budynków w małym miasteczku w Bawarii na południu Niemiec, podały lokalne władze. Ogłoszono stan klęski żywiołowej.
Od kilku dni południowe Niemcy nękają gwałtowne burze, którym towarzyszą intensywne porywy wiatru i opady gradu. W sobotę w Kissing niedaleko Augsburga 12 osób zostało rannych podczas rozbijania namiotu. Sześcioro z nich, jak podała policja, odniosło poważne obrażenia po tym, jak próbowali uchwycić porwany przez wichurę namiot.
W wyniku nawałnicy zniszczony został m.in. dach domu spokojnej starości. Około stu pensjonariuszy musiało zostać ewakuowanych. Straż pożarna, jak podaje "Die Welt", odnotowała ponad 250 interwencji związanych z usuwaniem skutków nawałnicy. Z kolei policja z okolic Augsburga odnotowała w sumie 140 interwencji. Większość dotyczyła powalonych drzew i innych szkód spowodowanych przez burzę z gradem, a także zalanych ulic i domów.
Prawie cała gmina zniszczona
Największe zniszczenia wystąpiły w Bad Bayersoien, gminie liczącej około 1300 mieszkańców w Górnej Bawarii. Jak podały lokalne władze, średnica padającego gradu osiągała aż 8 cm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prześwietlili kontener z bananami. Największe przejęcie w historii Hiszpanii
80 procent budynków zostało zniszczonych, ale nikt nie został ranny - poinformowały władze powiatu, ogłaszając stan klęski żywiołowej. Z całej Bawarii przywieziono do Bad Bayersoien tymczasowe zabezpieczenia na budynki, z których wichura zerwała dachy. - Końca akcji ratunkowej jeszcze nie widać, a będące na miejscu siły nadal mają przed sobą ciężką pracę - powiedział administrator okręgu Anton Speer.
Źródło: Die Welt