Prawica triumfuje w Europie
Mimo kryzysu gospodarczego socjaliści
przegrali w zakończonych wyborach do Parlamentu
Europejskiego (PE) z partiami prawicowymi i centroprawicowymi
skupionymi w Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
08.06.2009 | aktual.: 08.06.2009 01:28
Według wstępnych szacunków spływających do siedziby Parlamentu Europejskiego w Brukseli ze stolic państw UE chadecka frakcja EPL, do której należy Platforma Obywatelska i PSL, utrzyma pozycję lidera w liczącym 736 deputowanych europarlamencie.
PE podaje za TNS Opinion, że EPL zdobyła 267-271 mandaty (w porównaniu do 288 w poprzedniej kadencji). Mniejsza liczba mandatów wynika z ogólnej mniejszej liczby miejsc PE (w minionej kadencji 785) oraz zapowiedzianego odejścia z frakcji brytyjskiej Partii Konserwatystów. PO i PSL mogą wspólnie liczyć - według szacunków PE - na 28 mandatów.
W warunkach kryzysu gospodarczego socjaldemokratom nie udało się uwieść wyborców krytyką kapitalizmu, ani zdobyć punktów na rosnącym bezrobociu. Frakcja Partii Europejskich Socjalistów (PES) będzie musiała zadowolić się drugim miejscem w PE, ze 157-161 mandatami. To poważna strata wobec 217 mandatów w minionej kadencji. Skurczy się polska delegacja w PSE z obecnych 9 do 6 posłów SLD-UP.
Socjaliści przegrali z chadekami w wielu krajach UE, w tym sześciu największych jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania i Polska.
We Francji socjaliści uzyskali tylko 16,8% poparcia (pięć lat temu 31%), w Hiszpanii rządzący socjaliści z PSOE przegrali z Partią Ludową stosunkiem 38,65% do 42,03%, w Niemczech lewicowa SPD dostała 20,8% (w 2005 roku 21,5%), we Włoszech centroprawicowa partia Lud Wolności premiera Silvio Berlusconiego otrzymała 39% głosów, a Partia Demokratyczna - 27,5% głosów.
Lewica przegrała w Wielkiej Brytanii i w Polsce. Bardzo spektakularną porażkę poniosła rządząca Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP), która zdobyła tylko 17,38% poparcia, co daje jej zaledwie cztery mandaty, o pięć mniej niż w wyborach sprzed pięciu lat.
Zwycięstwo chadeków przesądza, że to ta rodzina polityczna mianuje szefa Komisji Europejskiej. Kandydatem EPL jest obecny przewodniczący, Portugalczyk Jose Manuel Barroso.
Ze wstępnych danych PE wynika też, że swoją pozycję w PE umocni frakcja Zielonych (z obecnych 43 nawet do 53). Zmaleje, mimo bardzo dobrego wyniku liberałów niemieckich, liczba eurodeputowanych zasiadających we frakcji liberałów i demokratów ALDE - z obecnych 100 eurodeputowanych do 80-82 - według danych PE.
Konserwatywna frakcja UEN, w której zasiadali m.in. eurodeputowani PiS, może liczyć na 35 posłów. Ale frakcja ta najpewniej się rozwiąże, by powołać nową konserwatywną grupę z udziałem brytyjskich Torysów, polskiego PiS i czeskiego ODS. Póki co dane o wynikach z Wielkiej Brytanii są niedostępne.
35 eurodeputowanych ma liczyć frakcja skrajnej lewicy i komunistów.
Eurosceptyczna grupa Niepodległość i Demokracja ma liczyć 17 eurodeputowanych.
Według danych, przekazanych przez PE już po zamknięciu lokali wyborczych o 22.00, frekwencja wyniosła 43,39% i była najniższa od pierwszych wyborów powszechnych do PE w 1979 roku.
Inga Czerny i Michał Kot