Atak na Pragę
14 września 1944 r. żołnierze 1. Dywizji Piechoty przy wsparciu wojsk radzieckich ruszyli do ataku na Pragę. Następnego dnia w godzinach porannych uznano, że dzielnica została zajęta. Opanowanie Pragi dla wielu żołnierzy było zapowiedzią szturmu Warszawy. Czekano na rozkaz!
"Rankiem 14 września pierwsza poszła grupa szturmowa chorążego Edwarda Gruszki. Wysoka bryła T-34 otoczona biegnącymi obok piechurami wtoczyła się w labirynt ulic Pragi. Przed nimi niczym awangarda roznosił się charakterystyczny charkot gąsienic.
Wydawało się, że ulica Ząbkowska była nim wypełniona. Grupa szturmowa dochodziła do zakrętu, gdzie ulica Grochowska przechodzi w Targową. Tam chorąży Gruszka dał rozkaz zmiany kierunku o 90 stopni.
Terkot broni maszynowej skoncentrował na sobie uwagę piechoty. Odpowiedziała tym samym. Żołnierze niemieckiego 170. Pułku zalali Polaków ogniem broni maszynowej i wybuchami artylerii skoncentrowanej gdzieś za Ogrodem Zoologicznym. Chorąży Gruszka nie pchał się swoim czołgiem pod ogień nieprzyjaciela. Schowany pod osłoną piechoty absorbującej uwagę Niemców raz po raz raził wroga pociskami odłamkowymi działa czołgowego kaliber 76 milimetrów. Wtórowała mu armata działa pancernego. Huk gromów pancernych przetaczał się między zrujnowanymi budynkami. To nie była łatwa walka" - opisuje wydarzenia autor.
Na zdjęciu: żołnierze 1. Dywizji Piechoty w natarciu na ulicach Pragi.