Grudzień '70
Dwa lata po wydarzeniach marcowych doszło do kolejnego wolnościowego zrywu - w grudniu 1970 roku wybuchł robotniczy bunt, krwawo spacyfikowany przez wojsko. Bezpośrednią przyczyną gwałtownych zajść była drastyczna przedświąteczna podwyżka cen wielu artykułów spożywczych, ale też ogólne ubożenie społeczeństwa, marazm i brak reform. Do największych wystąpień doszło na Wybrzeżu, głównie w Trójmieście, Szczecinie i Elblągu. Na liczne strajki, wiece i demonstracje władza odpowiedziała brutalną siłą. Przeciwko protestującym użyto czołgów i wozów opancerzonych, władze wydały rozkaz użycia broni palnej. Zginęło ponad 40 osób, a ok. 1100 zostało rannych.
Masakra na Wybrzeżu wywołała kryzys na szczytach władzy, który zaowocował odsunięciem Władysława Gomułki i przejęciem steru rządów przez nową ekipę z Edwardem Gierkiem na czele. Świeżo upieczony pierwszy sekretarz KC PZPR zapoczątkował dekadę budowy socjalizmu na kredyt, potężnie zadłużając kraj.