Zdradza kulisy pracy w domu pogrzebowym. "Można robić takie rzeczy"
Wielu osobom praca w domu pogrzebowym lub prosektorium kojarzy się z filmami grozy, a wizja kontaktu z martwym ciałem wzbudza często lęk lub obrzydzenie. Tymczasem dla niektórych jest to sposób na życie i ogromna pasja. Dzisiaj edukują innych i zwracają uwagę na to, o czym pamiętać przy organizacji pogrzebu.
Śmierć jest nieodłącznym elementem życia każdego z nas. Choć jest to trudny temat, a wiele osób boryka się ze stratą kogoś bliskiego, powinniśmy przełamywać tabu i nauczyć się o śmierci rozmawiać.
Na portalach społecznościowych pojawiło się kilka kont, których twórcy chcą oswajać ludzi z tematem śmierci, a także pokazywać pracę związaną z branżą pogrzebową od kulis.
Agnieszka, właścicielka profilu "Pani z Domu Pogrzebowego", zgromadziła już prawie 140 tysięcy obserwatorów na Instagramie. Kobieta pokazuje tajniki swojej pracy, a jej posty mają też edukacyjny charakter.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pani z Domu Pogrzebowego" co jakiś czas daje swoim fanom możliwość zadawania pytań. Ostatnio wypowiadała się m.in. na temat stroju do trumny. Jeden z internautów zapytał kobietę, czy zmarły powinien koniecznie być ubrany na galowo. Jej odpowiedź jest nietypowa i zaskakująca.
- Błagam i proszę, przygotowując ubranie dla swoich bliskich, dajcie im to, w czym lubili chodzić, w czym dobrze się czuli. Jeśli ktoś kochał zakładać dresy, a nie lubił garnituru, to można robić takie rzeczy - odpowiada kobieta.
Agnieszka wypowiedziała się także na temat pozycji, w których chowa się zmarłych. Tu również zdarzają się pewne odstępstwa od tradycji. - Pozycja na plecach jest umowna i oczywiście najprostsza, ale są osoby, które miały życzenie być pochowane na boku. Jeden z polskich reżyserów, miał takie życzenie, bo spanie na boku było jego ulubioną pozycją. Tak właśnie został ułożony w trumnie i pochowany - opowiedziała.
Zarobki w branży pogrzebowej
Praca w prosektoriach, czy domach pogrzebowych zdecydowanie należy do najrzadszych profesji. Tak plasują się zarobki w tej branży.
Zdecydowanie najniższe stawki zarabiają grabarze. W Polsce mogą liczyć oni na około 3,5 tys. złotych brutto. Zaledwie 25 proc. najlepiej opłacanych grabarzy zarabia stawki wyższe niż 4200 złotych miesięcznie (gowork.pl).
Lepiej wyglądają warunki pracy w prosektoriach. Tanatokosmetolodzy otrzymują wypłaty wahające się od 4 do 10 tysięcy złotych miesięcznie, w zależności od stażu pracy i lokalizacji.
Tymczasem właściciele zakładów pogrzebowych nie mogą narzekać na zarobki. Najlepiej funkcjonujące placówki przynoszą milionowe dochody w skali roku.
Przeczytaj także: