Tajemnicza śmierć kibica na stadionie w Poznaniu. Jest świadek, który twierdzi, że mężczyznę ktoś uderzył

• 19 marca na stadionie w Poznaniu, w trakcie meczu Lech - Legia jeden z kibiców przewrócił się, uderzając głową o betonową posadzkę
• Tydzień później zmarł w szpitalu
• Początkowo wydawało się, że był to nieszczęśliwy wypadek, ale do prokuratury zgłosił się świadek twierdzący, że mężczyznę wcześniej ktoś uderzył

Obraz
Źródło zdjęć: © WP | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak

19 marca na Inea Stadionie przy ul. Bułgarskiej odbył się mecz piłkarski Lecha Poznań z Legią Warszawa. Spotkanie budziło olbrzymie zainteresowanie - na trybunach zasiadło ponad 41 tys. kibiców. Niestety, w trakcie meczu doszło do tragedii. Jeden z kibiców zasłabł i, pomimo natychmiastowej reanimacji, zmarł.

Jak się okazało, w tym samym czasie w innej części stadionu doszło też do innego zdarzenia. Kolejnego z kibiców zabrała karetka po tym, jak stracił przytomność po uderzeniu głową o betonową posadzkę. Niestety, 26 marca 39-latek zmarł w szpitalu, a prokuratura wszczęła śledztwo w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności jego śmierci.

- Na podstawie sekcji zwłok ustalono, że bezpośrednią przyczyną zgonu Pawła W. były obrażenia czaszkowo-mózgowe, jednakże biegły nie wypowiedział się co do mechanizmu, w jakim owe obrażenia powstały - wyjaśnia Magdalena Mazur Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Śledczy starają się ustalić przebieg zdarzenia z tego feralnego wieczoru. Udało się już wykluczyć początkowe doniesienia, że pokrzywdzony spadł z trybuny. Prokuratura dotarła do osoby, która twierdziła, że widziała upadek, ale okazało się, że widziała jedynie moment uderzenia głową o posadzkę, ale nie to, dlaczego mężczyzna się przewrócił.

- Po informacjach podanych przez media, że pokrzywdzony zmarł w szpital, zgłosił się świadek, który twierdzi, że widział jak Paweł W. został przez kogoś uderzony - ujawnia Magdalena Mazur-Prus.

W związku z takim zeznaniem prokuratura zwraca się z prośbą o kontakt do wszystkich osób, które 19 marca tuż przed meczem przebywały na terenie restauracji "12" znajdującej się na stadionie i które widziały moment upadku mężczyzny lub inne zdarzenia wskazujące, że mogły z tym mieć związek osoby trzecie. Zgłaszać się należy do komisariatu policji Poznań - Grunwald pod numerami telefonu 61 841-21-11, 61 841-21-12 lub pod numer alarmowy 997.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły