Poznań: proces bez głównego dowodu - ciała
Przed Sądem Okręgowym w Poznaniu rozpoczął się we wtorek pierwszy od 20 lat proces w sprawie zabójstwa osoby, której zwłok nie znaleziono. Oskarżeni to 25-letni Ryszard J. i 28-letni Sebastian S. Zarzuca im się zabójstwo 22-letniej mieszkanki jednej z podpoznańskich miejscowości.
Podczas śledztwa oskarżeni przyznali się do winy, co pozwoliło prokuraturze przedstawić im akt oskarżenia. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że to S. i J. wspólnie pozbawili Małgorzatę S. życia, mimo że nie znaleziono jej ciała - uzasadniał we wtorek akt oskarżenia prokurator Roman Szymański.
Do zabójstwa doszło 22 grudnia 2000 r. Według prokuratury, zaplanował je Sebastian S. Chciał zabić Małgorzatę S., bo namówiła jego dziewczynę na wspólne spędzenie Sylwestra w Barcelonie, na spotkaniu zorganizowanym przez chrześcijańską wspólnotę Taize, a to "krzyżowało mu plany".
Sebastian S. miał namówić Ryszarda J., by ten pomógł mu w zbrodni. Mężczyźni znali Małgorzatę S. i wiedzieli, gdzie pracuje. Śledzili ją po wyjściu z pracy, a następnie podeszli na ulicy i poprosili, żeby podwiozła ich kawałek samochodem.
Kiedy dojechali na miejsce, Sebastian S. wyciągnął kluczyki ze stacyjki auta i kilkakrotnie uderzył kobietę pięścią w twarz. Następnie razem z J. skrępowali ofiarę i zawieźli jej samochodem do Komornik, gdzie S. miał działkę. Tam S. ponownie ją pobił, wbił nóż w szyję i poderżnął gardło.
Jak zeznał Ryszard J., S. prosił go o pomoc w "zlikwidowaniu" zwłok, ale ten odmówił. Wspólnie pojechali do Świątnik i tam w lesie spalili samochód należący do ofiary.
Podczas śledztwa Sebastian S. zeznał, że wywiózł ciało kobiety samochodem do Rogalinka i zrzucił z mostu do Warty. Mimo wielokrotnego przeszukiwania przez straż pożarną, brygadę antyterrorystyczną i płetwonurków 19-kilometrowego odcinka rzeki, gdzie zdaniem rzeczoznawców ciało powinno się znajdować, zwłok nie znaleziono.
Płetwonurkowie dla pewności przeszukali również kilkanaście innych zbiorników wodnych w okolicach Poznania. Bez efektu.
Według poznańskich prawników ostatnia tego typu sprawa -proces, w którym oskarżono o zabójstwo mimo nieznalezienia zwłok - miał miejsce 20 lat temu, również przed poznańskim sądem. Proces poszlakowy w tamtej sprawie opisała w książce "Bez skrupułów" Wilhelmina Skulska. Mieszkaniec Konina został oskarżony o zabójstwo i porwanie dla okupu lekarki z Włocławka. Sąd uniewinnił wówczas oskarżonego od zarzutu zabójstwa.
Sebastianowi S. i Ryszardowi J. grozi od 12 lat do dożywotniego więzienia. (mk)