Poznań. Dwaj sędziowie dyscyplinarni rezygnują. Nie chcą karać kolegów
Sławomir Jęksa i Leszek Matuszewski z poznańskiej apelacji złożyli rezygnację z funkcji sędziów dyscyplinarnych. Jako powód wskazali wejście w życie tzw. ustawy kagańcowej.
Dwaj sędziowie złożyli już wnioski do resortu sprawiedliwości - podaje TOK FM, wyjaśniając, że stało się to za pośrednictwem prezesa sądu dyscyplinarnego.
Sędzia Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu Leszek Matuszewski miał wprost napisać, że tzw. ustawa kagańcowa (nazywana też represyjną) narusza prawo Unii Europejskiej i polską Konstytucję. Zdaniem sędziego nowe przepisy pozwalają na "represjonowanie sędziów, którzy nie chcą się zgodzić na dalsze niszczenie wymiaru sprawiedliwości".
"Sumienie i poczucie odpowiedzialności nie zezwalają mi jako sędziemu uczestniczyć w procedurze dyscyplinarnej, która ma być instrumentalnie wykorzystana do rozprawy z niezależnym polskim sądownictwem" - napisał sędzia, którego cytuje tok.fm.
Sędziowie z Poznania są kolejnymi, którzy decydują się na rezygnację z pełnionych funkcji. Wcześniej było tak m.in. z sędzią Moniką Maćkowiak, wiceprezes Sądu Rejonowego w Bydgoszczy czy sędzią Joanną Hetnarowicz-Sikorą ze Słupska. Z kolei w apelacji łódzkiej w ostatnim czasie z ubiegania się o awans do sądu wyższej instancji zrezygnowało 11 osób.
Ustawa dyscyplinująca sędziów. Co się zmieniło?
Nowelizacja od początku wywoływała sprzeciw opozycji. Niektóre przepisy wzbudzały wyjątkowo dużo kontrowersji - szczególnie ten, wprowadzający odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za ich działania lub zaniechania. Chodzi także o działania kwestionujące skuteczność powołania sędziów i działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl