Pozew zbiorowy. Booking.com pod lupą
Holenderska organizacja konsumencka pozwała Booking.com, zarzucając serwisowi nieuczciwe praktyki i zawyżanie cen noclegów. Sprawa dotyczy milionów użytkowników, także z Polski.
Co musisz wiedzieć?
- Holenderskie stowarzyszenie Consumentenbond złożyło pozew zbiorowy przeciw Booking.com, oskarżając firmę o manipulacje cenami i nieuczciwe praktyki.
- Do pozwu mogą dołączyć osoby, które korzystały z Booking.com po 1 stycznia 2013 r., a także użytkownicy konkurencyjnych serwisów, takich jak Expedia.
- Według Eurostatu, w 2024 r. w Unii Europejskiej przez platformy rezerwacyjne zarezerwowano 854,1 mln noclegów.
Holenderska organizacja konsumencka Consumentenbond złożyła w czwartek pozew zbiorowy przeciw Booking.com, zarzucając serwisowi wieloletnie stosowanie nieuczciwych praktyk.
Organizacja twierdzi, że miliony klientów mogły przepłacać za noclegi przez fikcyjne zniżki, niepełne informacje o kosztach oraz sztucznie kreowaną niedostępność miejsc.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Odwołane rezerwacje w Turcji. Zamykają 4 tys. hoteli
Jakie praktyki zarzuca się Booking.com?
Consumentenbond podkreśla, że Booking.com miał wpływać na decyzje konsumentów za pomocą tzw. dark patterns. - Booking wpływał na decyzje konsumentów za pomocą tzw. dark patterns – manipulacyjnych technik, które naruszają zarówno prawo unijne, jak i holenderskie - podkreśliła Sandra Molenaar, dyrektorka Consumentenbond.
Organizacja wskazuje także na nadużywanie pozycji dominującej przez Booking.com oraz zawieranie nielegalnych umów z hotelami, które nie mogły oferować lepszych warunków poza platformą. W pozwie uczestniczy również Fundusz Roszczeń Konsumenckich ds. Konkurencji (CCC), wspierający działania prawne na rzecz poszkodowanych klientów.
Kto może dołączyć do pozwu przeciw Booking.com?
Do pozwu mogą dołączyć klienci, którzy choć raz skorzystali z Booking.com po 1 stycznia 2013 r., a także osoby korzystające z konkurencyjnych serwisów takich jak Expedia. Według autorów skargi, działania Booking.com wpływały na ceny w całym sektorze rezerwacji online.
Zebrana dokumentacja zawiera m.in. przykład hotelu w Nowym Jorku, gdzie do ceny 211 euro doliczono 75 euro ukrytych opłat, oraz dane sugerujące sztuczne zawyżanie poziomu rezerwacji, jak w przypadku miejscowości Nunspeet, gdzie 84 proc. ofert miało być rzekomo niedostępnych.
Kwoty, jakie mogą odzyskać poszkodowani, wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset euro. Udział w pozwie jest bezpłatny, a fundusz CCC może pobrać do 25 proc. ewentualnego odszkodowania.
Booking.com nie skomentował jeszcze zarzutów, a wcześniej firma została już ukarana przez sąd w Hiszpanii grzywną w wysokości 413 mln euro za podobne praktyki.