Pożegnanie tragicznie zmarłego żołnierza. "Mundur był twoją pasją"
Tragicznie zmarły kapral Robert Jaworski został pochowany w piątek w Brzeźnicy Książęcej (woj. lubelskie). Żołnierz miał zaledwie 20 lat.
Uroczystość pogrzebowa odbyła się zgodnie z ceremoniałem wojskowym. Decyzją ministra obrony narodowej Robert Jaworski został pośmiertnie awansowany na stopień kaprala i odznaczonym "Brązowym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju".
"Mundur był twoją pasją, na początku jako rzetelny i oddany druh, służąc lokalnej społeczności, później jako wyróżniający się uczeń klas mundurowych, który swoją pasją zarażał innych. Aż dołączyłeś do naszej braci wojskowej" - napisano na stronie 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.
Tragicznie zmarłego żołnierza żegnali bliscy oraz bardzo wielu okolicznych mieszkańców. Na pogrzebie pojawili się także jego byli nauczyciele i koledzy ze szkoły.
- Zawsze był chętny do pomocy i udziału w konkursach, zawsze zdyscyplinowany. To był uczeń z takich, jacy zdarzają się raz na kilka lat. Dla swoich młodszych kolegów był ogromnym autorytetem i wzorem do naśladowania - mówiła wychowawczyni zmarłego Magda Zamyłka, relacjonuje Radio Lublin.
"Już nie poruszy naszych serc podczas spektaklu teatralnego, nie zabłyśnie inteligencją w rozmowie, nie rozbawi niezwykle trafnym żartem. 'Do śmierci trzeba się przygotować' - mówił na scenie jeszcze rok temu. Wczoraj sam zniknął ze sceny życia. Naszego życia. Zostawił pustkę, której nic nie wypełni, i wspomnienia, których nic nam nie odbierze" -żegnano absolwenta na stronie szkoły.
Robert Jaworski zginął w wypadku, do jakiego doszło na poligonie w Drawsku. Bojowy wóz piechoty najechał na dwóch żołnierzy ćwiczących na tzw. pasie taktycznym. Obaj zginęli. Drugim zmarłym żołnierzem był sierżant Mateusz Marzec, którego pogrzeb odbył się w czwartek w Terespolu.
Czytaj także:
Źródło: 1. Warszawska Brygada Pancerna, Radio Lublin