Jacek Kurski - nie po raz pierwszy wykluczony z PiS
To podobno Jacek Kurski, uważany za utalentowanego spin-doktora, namawiał Ziobrę do otwartego wyrażenia opinii na temat sytuacji w PiS. Po ogłoszeniu decyzji o wykluczeniu z partii Kurski powiedział: "Liczymy na to, że nastąpi otrzeźwienie, opamiętanie i kierownictwo PiS zrozumie, że PiS powinno się zmienić na lepsze, na partię, która dotrze skutecznie do serc i umysłów Polaków, i wreszcie wygra w Polsce wybory".
W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" z 2010 roku Kurski mówił o niekwestionowanym autorytecie Jarosława Kaczyńskiego w partii. "Kto chce podnieść rękę na Jarosława Kaczyńskiego, musi wiedzieć, że Jacek Kurski mu tę rękę obetnie" - zapewniał.
Kurski przeżył już "wykluczenie" z PiS. Było ono konsekwencją jego wypowiedzi o dziadku Donalda Tuska, który miał służyć w Wehrmachcie. Po tym, jak okazało się, że przodek premiera został do tej formacji najprawdopodobniej wcielony siłą, sąd dyscyplinarny rozpatrzył odwołanie Kurskiego. Tego rodzaju kontrowersyjne wypowiedzi sprawiły, że Jacka Kurskiego zaczęto nazywać "bullterierem PiS".