Pożegnają się z PiS?
Zobacz, kto popiera Zbigniewa Ziobrę!
Pożegnają się z PiS? Zobacz, kto popiera Zbigniewa Ziobrę!
Nad Zbigniewem Ziobrą i jego zwolennikami zebrały się czarne chmury. W piątek Komitet Polityczny partii zadecydował o wykluczeniu z niej Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego - posłów, którzy najgłośniej opowiadali się za przeprowadzeniem reform w partii Jarosława Kaczyńskiego. Po ogłoszeniu tej decyzji Jacek Kurski powiedział, że liczy, iż PiS wycofa się z "represji wobec ludzi, którzy podjęli program nadziei i ratowania PiS". Spekuluje się, że Ziobro ma w partii około 30 zwolenników. Kim oni są? Czy ich dni w PiS są już policzone? Przedstawiamy Państwu sylwetki wybranych ziobrystów i ich lidera.
(ak, www.wprost24.pl, www.wyborcza.pl, www.radiozet.pl,www.polskieradio.pl, www.politbiuro.pl, www.superexpress.pl)
Kiedyś potrafili ze sobą rozmawiać...
Mimo że o napięciach między prezesem PiS a Zbigniewem Ziobrą mówiło się już od dawna, obaj posłowie potrafili ze sobą współpracować. Kiedy Jarosław Kaczyński został premierem (2006r.), pozostawił Ziobrę na stanowisku ministra sprawiedliwości. W wywiadzie dla tygodnika "Wprost" w 2009 roku prezes PiS chwalił nawet działalność swojego podwładnego, który - zdaniem Kaczyńskiego - potrafił mówić o swoich osiągnięciach. "Ziobro ma przed sobą wielką przyszłość, jeśli będzie miał tylko trochę szczęścia, bo to jest zawsze potrzebne" - przewidywał wtedy Kaczyński.
Dzisiaj po tych pochwałach już nic nie zostało. Podobno na wtorkowym posiedzeniu klubu parlamentarnego PiS Kaczyński upokorzył byłego ministra sprawiedliwości. Kiedy Ziobro powiedział: "Jarku, Jarku, chciałbym zabrać głos", prezes PiS miał odpowiedzieć: "Panie pośle, nie udzielam panu głosu".
Ziobro - zadeklarowany zwolennik walki z przestępczością
Zbigniew Ziobro działał w Prawie i Sprawiedliwości od 2001 roku. Szerszej publiczności po raz pierwszy dał się poznać jako członek komisji śledczej ds. afery Rywina i autor ostatecznego raportu komisji, który mówił o istnieniu "grupy trzymającej władzę". Jako minister sprawiedliwości w rządzie PiS budował wizerunek zwolennika bezwzględnej walki z przestępczością. Na konferencji prasowej w lutym 2007 roku Ziobro poinformował o przedstawieniu 20 zarzutów szefowi Kliniki Kardiochirurgii Szpitala MSWiA Mirosława G. To wtedy padło słynne zdanie "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". Lekarz wytoczył Zbigniewowi Ziobrze proces cywilny; sąd orzekł, że były minister sprawiedliwości musi przeprosić za swoje słowa.
"To jest gwóźdź do politycznej..."
Zbigniewowi Ziobrze trudno odmówić tzw. "inteligencji medialnej". Uwagę mediów potrafił przyciągnąć organizowaniem spektakularnych konferencji prasowych. Jedna z najbardziej pamiętnych dotyczyła nagranej na dyktafon rozmowy z Andrzejem Lepperem, która miała stanowić dowód na to, że to nie Zbigniew Ziobro był - jak twierdził Lepper - źródłem przecieku ws. tzw. "afery gruntowej". Ziobro pokazał wtedy dziennikarzom dyktafon, na którym miał nagrać rzeczoną rozmowę z Lepperem. Podczas swojego wystąpienia powiedział: "To jest gwóźdź do politycznej... zgadywanka.... Andrzeja Leppera".
Zbigniew Ziobro przypomniał o sobie też w lipcu tego roku, kiedy w Strasburgu ostro skrytykował politykę prowadzoną przez Donalda Tuska. Ziobro wytknął wtedy premierowi: "To za pana rządów funkcjonariusze służb specjalnych uzbrojeni w broń ostrą wkroczyli do mieszkania internauty, studenta, tylko dlatego, że prowadził krytyczną wobec władzy stronę internetową, by go zastraszyć i zarekwirować komputer".
"Prędzej odejdę z polityki niż zastąpię Jarosława Kaczyńskiego"
Zbigniew Ziobro był przez media nazywany "delfinem" Jarosława Kaczyńskiego. Mimo że rezygnacja obecnego prezesa PiS ze stanowiska wydawała się mało prawdopodobna, podkreślano, że mocną pozycję w partii dają Ziobrze duże wpływy w krakowskim PiS i przychylność środowiska Radia Maryja. Dowodem olbrzymiej popularności Ziobry było też jego zwycięstwo w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których poparło go 340 tys. osób - był to drugi wynik w kraju, więcej głosów otrzymał tylko Jerzy Buzek. I choć jeszcze w 2008 roku na antenie TVN24 Ziobro deklarował: "Prędzej odejdę z polityki niż zastąpię Jarosława Kaczyńskiego", to ostatni wywiad dla "Naszego Dziennika", w którym mówił o potrzebie większej demokratyzacji w PiS mógł zasiać wątpliwości co do tego, czy dziś Zbigniew Ziobro także podpisałby się pod tymi słowami. I choć deklarował lojalność w stosunku do swojego lidera, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Ziobro powiedział też: "albo PiS stanie się wielką zwycięską formacją, która jest w stanie samodzielnie
rządzić, albo będzie konieczne zbudowanie obok siebie dwóch ugrupowań. Jednego centrowego, a drugiego bardziej prawicowego i narodowego, by zagospodarować większość wyborców, a potem budować koalicję. To jest jednak scenariusz, którego nawet nie chcę rozważać."
Jacek Kurski - nie po raz pierwszy wykluczony z PiS
To podobno Jacek Kurski, uważany za utalentowanego spin-doktora, namawiał Ziobrę do otwartego wyrażenia opinii na temat sytuacji w PiS. Po ogłoszeniu decyzji o wykluczeniu z partii Kurski powiedział: "Liczymy na to, że nastąpi otrzeźwienie, opamiętanie i kierownictwo PiS zrozumie, że PiS powinno się zmienić na lepsze, na partię, która dotrze skutecznie do serc i umysłów Polaków, i wreszcie wygra w Polsce wybory".
W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" z 2010 roku Kurski mówił o niekwestionowanym autorytecie Jarosława Kaczyńskiego w partii. "Kto chce podnieść rękę na Jarosława Kaczyńskiego, musi wiedzieć, że Jacek Kurski mu tę rękę obetnie" - zapewniał.
Kurski przeżył już "wykluczenie" z PiS. Było ono konsekwencją jego wypowiedzi o dziadku Donalda Tuska, który miał służyć w Wehrmachcie. Po tym, jak okazało się, że przodek premiera został do tej formacji najprawdopodobniej wcielony siłą, sąd dyscyplinarny rozpatrzył odwołanie Kurskiego. Tego rodzaju kontrowersyjne wypowiedzi sprawiły, że Jacka Kurskiego zaczęto nazywać "bullterierem PiS".
Jacek Kurski - Zasłużony Działacz Kultury
Jacek Kurski podczas swoich publicznych wystąpień podobnie jak Zbigniew Ziobro wykorzystywał różnego rodzaju rekwizyty. Po nieudanej licytacji swojego bmw Kurski przekazał 90 tys. zł komornikowi na pokrycie swoich długów wobec Agory oraz kosztów komorniczych. Podczas briefingu prasowego w Gdańsku, wrzucał pieniądze do pudełka obklejonego logo "Gazety Wyborczej".
Jacek Kurski w latach 90. pracował jako dziennikarz. Współpracował m.in. z niemiecką agencją DPA, był też gdańskim korespondentem BBC. Pracował też w TVP. Zanim trafił do PiS, Kurski był członkiem ZChN i AWSP. W 2001 roku otrzymał odznakę Zasłużonego Działacza Kultury.
Tadeusz Cymańsk - "żywe srebro" PiS?
Tadeusz Cymański zasłynął jako autor wielu bon motów i energicznych wystąpień. O obecności psa Ludwika Dorna - Saby - w sejmie powiedział: "Każdy pies ma prawo raz w życiu zobaczyć miejsce pracy swojego pana" (program "Kawa na Ławę"). W rozmowie z portalem politbiuro.pl w 2008 roku tak skomentował pomysł Grzegorza Napieralskiego, aby usunąć krzyż z sejmu: "Mocno podjarał się chyba w tej Hiszpanii rozmowami z Zapatero." Podczas nocnego głosowania nad wyborem członków KRRiT w styczniu 2006 Cymański oznajmił: "Proszę Państwa! Ja wystąpię w obronie nocy, bo jest powiedzenie, że noc jest przyjaciółką kochanków i złodziei. (Wesołość na sali, oklaski) Tak że noc nie jest niczym złym, zależy do czego jest użyta. (Wesołość na sali) I częściej noc ludzi łączy niż dzieli. (Wesołość na sali, oklaski) Proponowałbym więc, żeby jednak wprowadzić troszeczkę nastroju."
Polityczny szach mat?
Wielką pasją Tadeusza Cymańskiego są szachy. Poseł jest członkiem Parlamentarnego Zespołu Szachowego, ma na swoim koncie zwycięstwo nad rosyjskim arcymistrzem Anatolijem Karpowem. Cymański uważa, że szachy są metaforą życia. Czy krytyka Jarosława Kaczyńskiego w nieautoryzowanym wywiadzie dla wprost24.pl była dobrym ruchem? W rozmowie z dziennikarzem portalu Cymański powiedział: "Bardzo szanuję Kaczyńskiego, to nieprzeciętny i wybitny polityk, ale ta autokracja i dyktatura… Co to za pocieszenie, że w PO jest tak samo?"
Cymański: "nie żałuję tych wszystkich lat spędzonych w PiS"
"Nie żałuję tych wszystkich lat spędzonych w PiS. Dziwnie się czuję. Najwięcej jest teraz we mnie zdziwienia i zaskoczenia. Liczyłem się z tym, że kara będzie surowa, ale aż taka? Mam problem, gdy dziennikarze pytają mnie, za co ta kara" - mówił Tadeusz Cymański w programie "Rozmowa bardzo polityczna" na antenie TVN24.
Tadeusz Cymański wstąpił do PiS w 2002 roku. Wcześniej był członkiem Porozumienia Centrum i Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, działał też w Przymierzu Prawicy. W sejmie V kadencji zasiadał w Komisji Polityki Społecznej i Komisji Zdrowia, pracował też w Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. W 2009 roku został eurodeputowanym do Parlamentu Europejskiego.
Mularczyk: ziobrysta od A do Z
Arkadiusz Mularczyk to jeden z posłów, którzy publicznie zadeklarowali poparcie dla Zbigniewa Ziobry. Zapytany w Radiu RMF o to, czy jest ziobrystą od A do Z odpowiedział: "Myślę, że tak". Zapytany, czy Zbigniew Ziobro nadawałby się na szefa partii, odpowiedział: "Nie mówię hipotetycznie, czy by się nadawał na prezesa partii, bo uważam, że nadawałby się na prezesa partii, natomiast oczywiście w Prawie i Sprawiedliwości jest Jarosław Kaczyński i to do niego należy decydujące zdanie". Czy Mularczyk zostanie ukarany za te słowa?
Mularczyk - kandydat na wicemarszałka?
Arkadiusz Mularczyk ma mocną pozycję we frakcji ziobrystów. Podczas posiedzenia Komitetu Politycznego PiS w październiku Jarosław Kaczyński ogłosił, że szefem klubu parlamentarnego zostanie Mariusz Błaszczak, a wicemarszałkiem Marek Kuchciński. Podobno inną kandydaturę chciał zgłosić eurodeputowany Jacek Kurski. Wg tygodnika "Wprost" Kurski chciał zaproponować na to stanowisko właśnie Arkadiusza Mularczyka. Nie zgodził się jednak na to prezes PiS.
Arkadiusz Mularczyk należy do PiS od 2002 roku. Zasiadał w komisji ds. nacisków. Był współautorem tzw. ustawy lustracyjnej, uznanej przez Trybunał Konstytucyjny za częściowo niezgodną z ustawą zasadniczą.
Marzena Wróbel broni ziobrystów
Wśród zwolenników Zbigniewa Ziobry jest też Marzena Wróbel - właścicielka słynnego czerwonego żakietu i członek komisji ds. nacisków. Do komisji trafiła w zastępstwie za Jacka Kurskiego, którego Janusz Kaczmarek oskarżył o nakłanianie do zmiany zeznań. Dorównywała swojemu poprzednikowi pod względem stanowczych wypowiedzi, przez co media ochrzciły ją "rottweilerem PiS".
Po ogłoszeniu decyzji o wykluczeniu z partii Ziobry, Kurskiego i Cymańskiego, Wróbel zapewniła na antenie TVN24, że jest przekonana, iż ci posłowie zostaną za jakiś czas przywróceni do PiS "Jestem przekonana, że moment refleksji nad tym, co się dziś stało, przyjdzie" - mówiła.
Beata Kempa - zaufany człowiek Ziobry?
Beata Kempa pracowała ze Zbigniewem Ziobrą, gdy sprawował on funkcję ministra sprawiedliwości - w latach 2006-2007 była podsekretarzem stanu w ministerstwie. Do sejmu po raz pierwszy dostała się w 2005 roku z listy PiS. W rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu Zet przyznała, że jest ziobrystką. Powiedziała też wtedy, że "Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński wzajemnie fantastycznie się uzupełniają, nie ma Prawa i Sprawiedliwości bez Jarosława Kaczyńskiego i bez Zbigniewa Ziobry".
Beata Kempa: "przed nami trudne decyzje"
Przed ogłoszeniem decyzji o wykluczeniu z PiS Ziobry, Kurskiego i Cymańskiego, Beata Kempa powiedziała "Gazecie Wyborczej": "Bardzo szanuję Jarosława Kaczyńskiego niezależnie od tego, co się stanie. Ale przed nami trudne decyzje. Trwanie dla trwania nie ma sensu. Nie można się okopywać i zostawać w wiecznej opozycji". W rozmowie z Moniką Olejnik powiedziała też, że ma żal "do tych kolegów, którzy publicznie atakują nie tylko pana wiceprezesa Ziobrę, ale również nas, nie wiem czy mają do tego legitymację, czy nie, najlepiej niech zajrzą sobie na wyniki swoich wyborów i swojej pracy, posypią głowę popiołem i będzie dobrze."
Andrzej Dera: "mam szacunek dla Zbigniewa Ziobry"
"Mam szacunek dla Zbigniewa Ziobry, więc jeśli ktoś chce mnie nazwać ziobrystą, nie obrażam się" - powiedział na antenie Trójki poseł PiS. Andrzej Dera mówił w Trójce, że nie rozumie decyzji o tym, aby sprawą Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego zajął się rzecznik dyscypliny partyjnej.
Andrzej Dera należy do PiS od 2001 roku. Zakładał struktury tej partii w Ostrowie Wielkopolskim, z tego miasta kandydował też do sejmu. Był członkiem komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Po śmierci Zbigniewa Wassermanna zajął jego miejsce w komisji śledczej do zbadania afery hazardowej.
Artur Górski: "spotkanie towarzysko-konsumpcyjne"
Artur Górski nie poparł oficjalnie Zbigniewa Ziobry, ale wg "Super Expressu" brał udział w tajnym spotkaniu polityków związanych z Ziobrą w kamienicy przy ul. Mokotowskiej w Warszawie. ''Posłowie i europosłowie, niczym wytrawni konspiratorzy, na miejsce spotkania przyszli pojedynczo. W jednym z lokali spędzili ponad trzy godziny. Oczywiście, by uniknąć dekonspiracji wychodzili również osobno'' - pisze "Super Express". "Gazeta Wyborcza" poprosiła Górskiego o komentarz w tej sprawie. Poseł odparł: "Spotkanie miało charakter towarzysko-konsumpcyjny. Oczywiście rozmawialiśmy o polityce i o tym, że jest potrzebna wewnętrzna dyskusja o przegranej kampanii wyborczej."
Górski mówi o sobie, że jest "konserwatystą w postkonserwatywnym świecie". Znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi, jak ta dotycząca osób homoseksualnych: "Homoseksualizm nie powinien być uznawany za zwyczajną skłonność do grzechu, gdyż przewyższa je wszystkie w nikczemności". (dla portalu politbiuro.pl). Górski jest kojarzony ze środowiskiem Radia Maryja, sprawował też funkcję redaktora naczelnego "Naszego Dziennika". Z inicjatywy Górskiego powstał też projekt uchwały, aby nadać Jezusowi Chrystusowi tytuł króla Polski.
Andrzej Duda - ziobrysta "nieoficjalnie"?
Andrzej Duda oficjalnie nie poparł Zbigniewa Ziobry. Jak podaje "Super Express", był obecny na tajnym spotkaniu ziobrystów. Duda pochodzi - tak jak Ziobro - z Krakowa. W 2006 roku Duda został też powołany na stanowisko podsekretarza stanu w ministerstwie sprawiedliwości. Był także podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
(ak, www.wprost24.pl, www.wyborcza.pl, www.radiozet.pl,www.polskieradio.pl, www.politbiuro.pl,www.superexpress.pl)