Doszczętnie zniszczone pokoje pracowników i wolontariuszy
Największym i palącym problemem, z jakim musi zmierzyć się teraz Centaurus jest naprawa, a przynajmniej zabezpieczenie otwartego dachu pałacu. Padający deszcz czy śnieg grożą bowiem dodatkowym zalaniem tego, co pozostało z budynku, a w konsekwencji zawaleniem całej budowli.
W kompleksie wciąż też mieszkają zwierzęta - jest to kilkaset koni, a także psy, koty oraz oczywiście osoby, które opiekują się nimi wszystkimi. Fundacja potrzebuje pomocy, aby inicjatywa, na którą ciężko pracowało wiele osób, nie upadła.
Ty też możesz pomóc! Więcej informacji tutaj: Fundacja Centaurus błaga o pomoc